środa, 28 sierpnia 2013

Pieczone figi z octem balsamicznym



Żałuję, że figi nie rosną w naszym kraju. Kupowałabym je najchętniej.
Są tak delikatne, że kiedy biorę je w dłoń uważam, żeby się im nic nie stało. 
Pieczone smakują na słodko i słono. Doskonałe z serem kozim i twarogiem.
Wczoraj zachwyciłam się polskim twarogiem z ekologicznego mleka. 
Rwałam go palcami. Kremowy. Pyszny. Już myślę o nim.


Skąłdniki:

5 fig
ocet kremowy balsamiczny
cukier trzcinowy
kromki wiejskiego chleba
ser kozi lub twarogowy
 miód akacjowy
orzechy włoskie posiekane uprażone na suchej patelni
kilka listków mięty

Przygotowanie:

Umyj figi, przetnij na ćwiartki. Włóż do naczynia do zapiekania. Polej kremowym octem balsamicznym i posyp cukrem trzcinowym. Zapiekaj pod przykryciem z folii aluminiowej ok. 20 minut w 200 stopniach C. Potem zdejmij folię i zapiekaj jeszcze 5 minut.


Z chleba zrób grzanki, pokrusz ser, ułóż figi, polej miodem i posyp uprażonymi orzechami. Posyp posiekanymi listkami mięty. 



19 komentarzy:

  1. Szczerze przyznam, że fig nie jadłam jeszcze! Pięknie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  2. sam wygląd już kusi niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pysznie, że ho-ho!! A skoro figa i grzanka ciepła to ja bym je jadła bez końca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ cudo :) dałabym się pokroić za taką grzankę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam figi, są takie zmysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe! Ja uwielbiam figi, ale jeszcze ich w tym roku nie widziałam na targu!

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja żałuję, że mam na nie uczulenie :( to znaczy na surowe, suszone już nie, więc jest szansa, że na pieczone nie będę miała, bo tak smakowicie wyglądają te Twoje!

    OdpowiedzUsuń
  8. w lodówce mam dwie figi, które domagają się zjedzenia! zrobię sobie takie grzaneczki, przesądzone! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. zjadłabym taką grzankę z ochotą ;)

    PS. U mnie mały konkurs w formie rozdania. Trzeba odpowiedzieć na jedno, krótkie pytanko. Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygladaja bardzo elegancko:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale świetnie wyglądają :) Koniecznie muszę wypróbować... niech tylko dorwę figi w swoje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. genialnie je podałaś - przednie smaki

    OdpowiedzUsuń
  13. jakie pyszności zaserwowałaś, na śniadanie poproszę takie kanapki

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdy nie jadłam fig, a co dopiero w połączeniu z serem kozim czy octem balsamicznym!
    Zaskakujesz mnie i to dosłownie ;D
    Wygląda baaardzo apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupilam wczoraj dwie figi, pierwszy raz w zyciu i na pewno wyprobuje Twego sposobu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ah dzisiaj chyba pobiegnę do sklepu po figi i coś wykombinuję, bo tak nimi kusisz :D

    OdpowiedzUsuń