poniedziałek, 13 stycznia 2014

Ucierane ciasto z jabłkami z ajerkoniakiem


Ucierana szarlotka to dobry wybór. Nie chciałam piec ciasta w minioną sobotę. Nadszedł czas lżejszej kuchni po świętach. Ale przypadkiem na włoskim blogu znalazłam przepis na szarlotkę z ajerkoniakiem. Miałam w planach zrobić ją za jakiś czas, ale nie wytrzymałam. Szybko udałam się na targ. Kupiłam jaja wiejskie i jabłka. I zabrałam się do dzieła. Jak wykonać ajerkoniak? Można kupić lub zrobić samemu. Jest mnóstwo przepisów w sieci. ja polecam ten: Ajerkoniak z wanilią. Pyszny na gorąco. W oryginale cukru było tyle ile mąki, ale ja dałabym mniej a sama użyłam ksylitolu.


Składniki:

4 jabłka, które podczas pieczenia się nie rozpadną

4 jaja od wiejskiej kury o temperaturze pokojowej
250 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
150 cukru lub 130 g ksylitolu
100 g masła 82% miękkiego
cukier z prawdziwą wanilią
skórka z jednej cytryny

ajerkoniak



PRZYGOTOWANIE:

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
Jabłka obrać pokroić na ósemki a potem na cienkie plasterki.

Ciasto: masło utrzeć z cukrem lub ksylitolem na puch. Następnie dodawać po 1 jajku wybijając najpierw do filiżanki. Po woli dodawać mąkę z proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i skórkę cytrynową. 

Wysmarowaną tortownicę ( u mnie 23 cm średnica) oprószyć mielonym siemieniem lub wyłożyć papier do pieczenia.
Połowę ciasta przelać na dno, równomiernie rozprowadzając. Rozłożyć warstwę jabłek ( połowę z całości). Przykryć jabłka resztą ciasta i znów wysypać jabłka jako ostatnia warstwa.


Włożyć do piekarnika i piec ok .60 min. 



Podawać na gorąco z gęstym ajerkoniakiem. Dla dzieci można ubić kogel mogel na parze. Kogel-mogel jest wtedy puszysty i lekki jak chmurka.

2 żółtka
2 łyżki cukru

Ubijać nad parą gorącej wody do chwili aż zrobi się puszysty.

34 komentarze:

  1. Ależ pięknie wygląda ta szarlotka, kocham wszelkie ciasta z jabłkami :) A ksylitol nie zmienia smaku cista? Nigdy go nie stosowałam, a przecież jest podobno zdrowszy od cukru. A np. stewia niestety zupełnie mi nie smakuje, wręcz ma obrzydliwy smak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu ksylitol nie zmienia smaku, to jedyny zamiennik cukru z którym można wypiekać. Ja kupiłam stewię i tez zupełnie mi nie smakuje. Czuje w niej słodzik chemiczny. Ksylitol polecam, jest nie wyczuwalny:)

      Usuń
    2. O, to super, zatem przy najbliższej okazji kupię ksylitol, już bez obaw :))

      Usuń
    3. Napisałam odpowiedź i mi ją zjadło...
      Zatem lecę do sklepu po ksylitol (oczywiście nie dosłownie teraz, bo jest noc) ;)

      Usuń
    4. A jednak nie zjadło :)))))

      Usuń
  2. Lubię szarlotkę, podoba mi się jej podanie z ajerkoniakiem. Aż zgłodniałam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ajerkoniakiem jeszcze nigdy nie jadłam. Cudownie musi smakować to połączenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm... jak pięknie podana, aż by się zjadło kawałeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię szarlotki. Jeszcze nie jadłam ich z dodatkiem ajerkoniaku, ale już sobie wyrzucam, czemu nigdy na to nie wpadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W przypadku takiego dobrego ciasta jedna blaszka/tortownica to za mało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W przypadku takiego dobrego ciasta jedna blaszka/tortownica to za mało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie podoba mi się pomysł polania jej ajerkoniakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak ja lubię takie szybkie ciasta:) fajny dodatek ajerkoniaku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. obłędna:) cudo! pozdrawiam: www.martawkuchni.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Piję teraz kawę i właśnie przydałaby mi się taka pyszna porcja szarlotki :) Świetny pomysł na szarlotkę z ajerkoniakiem. Pozdrawiam i ...miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dokładnie znam to uczucie...piec, nie piec,,,ale dieta..no to upiekę. Ciasto pięknie wyrosło i ten sos...:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Szarlotka + koktajl = idealnie połączenie dla mnie - zawsze tak jadam. A z ajerkoniakiem nigdy nie próbowałam, ale po zdjęciu sądzę że mam czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo interesujące podanie szarlotki, zapamiętam , bo już podawałam z lodami lub sosem waniliowym, na pomysł z ajerkoniakiem nie wpadłam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozpusta! Aż się oczy śmieją do ekranu ;)
    www.brulionspadochroniarza.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Dietetyczna szarlotka (za sprawą ksylitolu) z dodatkiem ajerkoniaku mniam mniam.

    OdpowiedzUsuń
  17. szarlotka i ajerkoniak to brzmi pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. smaki muszą się wspaniale łączyć, no i konsystencja tego sosu opływającego szarlotkę... slinka cieknie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda fantastycznie! a do tego ajerkoniak-obłęd :D mniammmmm

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale pyszności, niestety nie dla mnie ajerkoniak odpada ale popatrzę i wirtualnie delektuje się :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. szarlotkę uwielbiam w każdej postaci ale ajerkoniak niestety chwilowo muszę odstawić .. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nooo to jest właśnie to czego bym teraz bardzo chciała! I ten ajerkoniak <3 aż mi się ślinka w buzi nazbierała!

    OdpowiedzUsuń
  23. ooo, to musiało być pyszne!:)

    OdpowiedzUsuń
  24. to.zdecydowanie.musiało.być.BOSKIE! ;O :>
    zapraszam do mnie na giveaway'a :D
    http://sweetcorner8.blogspot.com/2014/01/roszpunkowe-urodziny-druga-rocznica.html

    OdpowiedzUsuń