środa, 12 lutego 2014

Babeczki z owocami z kompotu


Zostało mi trochę ciasta kruchego. Miałam konfiturę morelową zrobioną latem i słoik moreli w kompocie. No i wyszły babeczki morelowe. 


ciasto kruche:
200 gram mąki
100 gram masła zimnego
100 gram cukru pudru
jajo
słoik konfitury morelowej
słoik moreli w kompocie



 Ciasto kruche wałkujemy na grubość ok 0,5 cm. Wycinamy odpowiedni kawałeczek ciasta i układamy w formie na muffiny. Pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Studzimy. Po wystygnięciu napełniamy do połowy konfiturą a na wierzch układamy połówkę moreli z kompotu.

17 komentarzy:

  1. Zdradź tajemnicę jak udaje Ci się zachować owoce w kompocie w tak dobrym stanie. Przestałam robić kompoty, bo owoce zawsze wygladały jakoś tak nieciekawie kolorystycznie i były bardzo miękkie. Nikt ich nie chciał jeść i tak naprawdę do niczego się nie nadawały. A Twoje babeczki z tą przepiękną morelką są urzekające.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest bardzo dobre pytanie. Ja mam dobre doświadczenie jedynie z morelami i brzoskwiniami. Całe morele zalewam wrzątkiem z zagotowanym cukrem. Potem pasteryzuje w wodzie ok 15 20 minut. Najgorsze są truskawki, mnie nie udało się ich ładnie zachować. Więc teraz tylko robię morele i brzoskwinie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, już wiem w czym prawdopodobnie tkwił mój błąd. Ja przed pasteryzacją, zgodnie z moim przepisem, gotowałam owoce w wodzie z cukrem. Teraz już wiem, że to błąd. Co do truskawek to mnie wychodziła już kompletna breja.

      Usuń
  3. Przeurocze babeczki :)
    Ps. Śliczna patera! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne! Te morele wyglądają jak piłeczki :) Aż ślinka pociekła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak one ślicznie wyglądają! Ciekawy pomysł :) Podziwiam, że owoce tak pięknie Ci się zachowały :)
    www.brulionspadochroniarza.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Są prześliczne ! Aż szkoda takich jeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealne, jak ze świeżymi morelami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszą być pyszne :)) schrupałabym teraz takie babeczki na deser po obiadku ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anitko zapraszam na tą kremówkę ;)
    Takie kruche babeczki z owocami to dopiero pychotka ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mniam! świetny pomysł, aby nic się nie zmarnowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. W sumie fajny pomysł. Mi zawsze ciasta kruchego zostaje...;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny pomysł. Zawsze przecież zostaje czegoś tam... a tu proszę można zrobić takie cudeńka. Zjadłabym..... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie skarby zamknięte w słoikach. Zimą można z nich tworzyć aromatyczne pyszności takie jak te babeczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma nic lepszego od zapasów w spiżarni:) i choć zaprawiam od wielu lat ,mnie też nie udało się nigdy zachować twardej truskawki, mają za dużo wody w sobie:)
    A babeczki wyszły bajecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudnie wyglądają, takie małe słoneczka :)

    OdpowiedzUsuń