Odważyłam się podać kluski śląskie - specjał kuchni śląskiej z nietypowym połączeniem: groszkiem, szpinakiem, skórką z cytryny i parmezanem. Wiecie dlaczego? Bo nie udało mi się kupić pieczarek do sosu. Jedyne co zastałam w sklepie co można byłoby połączyć z kluseczkami były te produkty. Miałam już przeciśnięte ziemniaki musiało się udać.
Składniki:
1 kg ziemniaków
około szklanka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka soli
oraz
szklanka mrożonego groszku
opakowanie szpinaku baby
skórka z jednej połówki cytryny
2 ząbki czosnku
odrobina oliwy
parmezan
Przygotowanie:
Ugotuj ziemniaki i przepuść przez praskę do miski, w której będzie wyrabiane ciasto. Kiedy wystygnie, lekko ugnieć. Podziel ziemniaki w misce na cztery równe części, 1/4 z całości wyjmij a w jej miejsce wsyp mąkę ziemniaczaną. Dodaj wcześniej usuniętą część ziemniaków. Zagnieć ciasto.Formuj kulki.W każdej z nich palcem wskazującym wykonaj dziurkę. Gotuj w lekko osolonej wodzie.
Groszek blanszujemy w gorącej wodzie kilka minut. Odcedzamy. Na patelni rozgrzewamy olej dodajemy pokrojony w plasterki czosnek. Potem groszek i na końcu szpinak. Kiedy liście się zblanszują dodajemy skórkę, mieszamy wszystko razem i dodajemy gorące kluski. Posyp parmezanem.
nietypowe połączenie, ale zapewne pyszne! :)
OdpowiedzUsuńKlasyka w nowym wydaniu, bardzo świeżo wygląda :)
OdpowiedzUsuńTo najlepszy dowód, że w kuchni najlepiej kierować się smakiem i wyczuciem, żeby tworzyć niebanalne potrawy. Świetnie stworzyłaś smakowite danie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kluski śląskie. Ciekawy pomysł na ich podanie :)
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym takie kluseczki, super pomysł :-)
OdpowiedzUsuńło ja.. tak podanych nie jadłam! całkowite zaskoczenie!
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie ;)
Myślę, że takie połączenie jest bardzo ciekawe, nawet bardziej od tego z sosem pieczarkowym :) Wypróbuję je kiedyś na pewno :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka na kluski! :)
OdpowiedzUsuńAle fantastyczne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńPołączenie tradycji z nowoczesnością - bardzo do mnie przemawia;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że to bardzo nietypowe połączenie , ale smakowało i to jest najważniejsze:D
OdpowiedzUsuńKuski w nowej i smacznej odmianie :)
OdpowiedzUsuńJak to można stworzyć pyszne danie z tych produktów jakie akurat się ma :) Bardzo fajna kombinacja :D
OdpowiedzUsuńTakich klusek to ja już dawno nie jadłam! Pyszne!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się odważę zrobić kluski śląskie :) Wyglądają smakowicie.
OdpowiedzUsuńMoje ukochane kluski śląskie <3 Bardzo ciekawie je podałaś, oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńJak to potrzeba matką wynalazków:-) Połączenie bombowe:-)
OdpowiedzUsuńAch te śląski kluchy i ten zielony dywanik :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie i czasem sama nie potrafię pojąć, czemu nie przepadam za kluskami śląskimi. Może jednak spróbuję? Podoba mi się zielona podkładka, ją na pewno zjem!
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie uroczo :D
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć że jeszcze w takim wydaniu klusek nie jadłam! Zdjęcia mega smakowite! Aż mnie naszła ochota na kluski!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam Cię również do siebie na bloga:
www.homemade-stories.blogspot.be
To połączenie smaków wydaje się fantastyczne, nigdy nie robiłam klusek śląskich, może przemogę się z Twoim przepisem ;)
OdpowiedzUsuńWow, kiedy ostatnio jadłam kluski śląskie ?:)
OdpowiedzUsuńKluski śląskie w takim wydaniu to jest to! :)
OdpowiedzUsuńKluski śląskie w takim wydaniu to jest to! :)
OdpowiedzUsuńKluski śląskie do nadal dla mnie duże wyzwanie. Wygląda na to że trochę niesłusznie boję się je robić własnoręcznie. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że babcia była ich mistrzynią. W Twoim wydaniu są pyszne :)
OdpowiedzUsuńKluski! Mniam, ale zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuń