To bardzo efektowne ciasto - tort.Kilka lat temu oglądaliśmy z mężem australijski Master Chef. Robiony był tam ten tort. Po kilku latach ośmieliłam się go zrobić. Ja tylko zrobiłam ptysie, karmel i krem. Budową zajął się mój mąż. Tort jest piękny. Na stół świąteczny zamierzamy zrobić powtórkę. Podaję przepis i moje uwagi.
Składniki:
1 szklanka mąki
1 szklanka wody
2 g soli
100 -120 g masła
1 łyżeczka cukru
4 jaja
Wodę, sól, masło i cukier zagotować w dużym garnku. Zdjąć z gazu i dodać całą mąkę. Mieszać, aż zacznie odchodzić do ścianek. Najlepiej robić to trzepaczką. Wystudzić ciasto. Wbijać jajka, po jednym !!! bardzo ważne, aż ciasto w pełni je wchłonie. Przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać na blachę zgrabne małe pagórki. Piec w piekarniku 190º C przez 25 minut.
Krem:
300 ml mleka
laska wanilii przecięta wzdłuż
6 żółtek
1/2 szklanki cukru
szczypta soli
70 g mąki
70 g serka mascarpone
złote kuleczki cukrowe do dekoracji (opcjonalnie)
Wlać mleko do garnka i wrzucić strączek wanilii. Zagotować, zdjąć z ognia, nakryć aby nie pojawił się kożuch i odstawić na 10 – 15 min. Utrzeć żółtka z cukrem. Stopniowo wmieszać mąkę. Wlewać mleko cienką strużką do masy z jajek i energicznie mieszać trzepaczką. Zagotować na średnim ogniu, aby się nie przypaliło. Mieszać, aż masa zgęstnieje.Odstawić do całkowitego ostygnięcia pod przykryciem. Po ostygnięciu wmieszać z serkiem mascarpone.
Otrzymanym kremem nadziewamy za pomocą rękawa cukierniczego ptysie.
Czas na karmel:
szklanka cukru
80 ml wody
syrop glukozowy
Wodę i cukier umieścić razem na patelni i gotować, aż zrobi się bursztynowy gęsty płyn. Za pomocą szczypiec maczać ptysie w gorącym karmelu i układać w stożek. Włosy karmelowe same będą się układać.
Na gorący karmel mniejszymi szczypczykami położyć perełki z cukru.
Uwaga!!!!
Karmel jest bardzo gorący. Można się poparzyć. Dlatego szczypce. Szybko zastyga tworząc chrupiącą i taka ma być skorupkę. Croquembouche przygotuj w ten sam dzień kiedy chcesz podać, bo karmel na drugi dzień jest płynny. Po prostu płynie. Ale jeśli masz i użyjesz syrop glukozowy karmel nie spłynie. Przygotowanie w ten sam dzień służy jeszcze temu że całość jest bardzo chrupiąca, jednak na drugi dzień jest już miękki od kremu i od karmelu. I nie jest już taki smaczny jak powinien być.