Skusiłam się i ja;) na publikację pączków na Tłusty Czwartek. Mamy dziś wtorek, a pączków już nie ma;)
SKŁADNIKI
0,5 kg mąki pszennej
7 żółtek
30 g masła
5 łyżek cukru
1/2 opakowania cukru waniliowego
opakowanie drożdży ( wskazówka: kupuję małą kostkę drożdży, na której napisane jest na 500 g mąki)
3/4 szklanki mleka
łyżka rumu
do obtaczania: cukier puder lub bardzo drobny cukier +cynamon
butelka oleju do smażenia
PRZYGOTOWANIE
Roztop masło. Drożdże rozprowadź ciepłym mlekiem (pół szklanki) dodając jedną łyżeczkę cukru i jedną łyżeczkę mąki. Odstaw w ciepłe miejsce, aby podwoiło swoją objętość. Tak powstanie rozczyn. Oddziel żółtka od białek ( białka wykorzystaj do bezy). Żółtka ubij z cukrem i cukrem waniliowym na puch stawiając miskę na garnku z wrzątkiem i rózgą. Ubijaj żółtka na kogel mogel. Wsyp mąkę do misy, wlej rozczyn i dokładnie wyrabiaj ręką, wlewaj mleko cienką strużką, aby ciasto było właściwej konsystencji, następnie wlewaj roztopione, chłodne masło i wyrabiaj jeszcze, a gdy ciasto zaczyna odchodzić od ręki odstaw w ciepłe miejsce przykryte ściereczką. Ciasto wyrasta około od godziny do dwóch. Powinno zrobić się 2 razy większe niż było na początku. Z ciasta zrób kulkę rozpłaszcz na stolnicy. Potnij nożem na mniej więcej równe kawałki. Z każdego kawałka uformuj ładną kulkę. Ułóż na deseczce posypaną mąką w sporej odległości jeden od drugiego, aby po wyrośnięciu pączki nie zlepiły się. Pączki wyrosną po około 15 do 20 minut.
Rozgrzej 1 litr tłuszczu.Włóż jednocześnie tyle pączków, by swobodnie pływały i równomiernie się rumienimy na złoty kolor. Zrumienione z jednej strony odwróć za pomocą patyczka na drugą stronę. Wykładaj łyżką cedzakowa na talerz pokryty bibułą, a gdy dobrze osiąkną z tłuszczu i wystygną posyp cukrem zmieszanym z cynamonem.