czwartek, 28 marca 2024

"Fun dining" według Przemysława Klima

 

Z ogromną przyjemnością wzięłam do ręki książkę...  podręcznik... FUN DINNIG Przemysława Klima wydany przez wydawnictwo ZNAK. Książka zapowiadana jako najważniejsza książka kucharska tego roku! To nie tylko zbiór receptur, ale także opowieść o pasji, rodzinnych tradycjach i drodze, jaką autor przeszedł, aby stać się uznanym restauratorem. Zanim jeszcze ją dostałam, przeczytałam w mediach wywiad z autorem, żeby bardziej poznać jedynego w Polsce szefa kuchni posiadającego na koncie dwie gwiazdki Michelin. Jego droga do perfekcji smaku była bardzo przemyślana. To pasja, która musiała skończyć się TAKIM sukcesem. Choć sam Przemysław podkreśla jak ważny w tej drodze był i jest zespół. Powołana przez niego krakowska restauracja nazywa się Bottiglierii 1881. Nie wiem, czy będzie dane mi kiedykolwiek tam usiąść jako gość, ale czytając tą książkę miałam wrażenie, że niemal jestem uczestnikiem procesu tworzenia dań. Definicja fun dining oznacza radość, która towarzyszy gotowaniu i przyjmowaniu gości. Przemysław Klima kładzie również duży nacisk na wykorzystanie lokalnych, sezonowych produktów, co podkreśla unikalność jego kuchni.



Z książki nauczymy się, że przygotowanie potraw może być radością a mały trick czy nieoczywisty składnik wprawi nasze i naszych gości kubki smakowe w "efekt wow", który na wiele tygodni zapadnie w pamięć. Zaproponowane w menu książki dania z łatwością przygotujemy w domu. Nauczymy się nazw wielu składników, poznamy ich zastosowanie, nauczymy przyążdzać sosy, dressingi, smakowe oleje. 

 W pierwszej części książki zatytułowanej małe, znajdują się propozycje na przekąski czy przystawki w oczekiwaniu na danie główne, np. focaccia z ziemniakami i rozmarynem, pasta z wędzonego halibuta, kaszanka z mangalicy, fasola jaś z oliwkami, makrelą z koprem włoskim. 



W części duże znajdziemy przepisy na dania główne, które wymagają więcej czasu, ale efekty mają być gwarantowane. Krok po kroku przygotować możemy łazanki z czarnymi kurkami (ten przepis będę testować!), kopytka z pieczarkami i sosem serowym, długo pieczone żeberka w glazurze z kawą, Klima Fried Chicken. 


Część
słodka jest mocno rozbudowana, ku uciesze nas czytelników! Dużo przepisów na desery, stanowiące istotną częścią menu Klima (miał być cukiernikiem, to widać!). Ma się ochotę przygotować wszystkie. Ja najbardziej chciałabym zrobić drożdźówkę, bo autor ma najwspanialsze z nią wspomnienia i wierzę, że ona musi smakować jak... najlesza drożdzówka ever:) No ale nie pominę też przepisów na: karpatka mojej mamy, lody z kwaśnej śmietany z jagodami w kawie, blok czekoladowy, cruffiny z rokitnikiem, wspomniane ciasto drożdżowe, baba rumowa, tarta cytrynowa i jeszcze, jeszcze.  



W części klasyki B1881 znajdują się ulubione dania restauracji: "risotto" z pestek słanecznika z czosnkiem niedźwiedzim, carpaccio z pieczonego selera, baked alaska, ziemniaczana kremówka. To popisowe dania z restauracji, które można spróbować w domu. Ja już zacieram ręce aby przygotować "risotto" ze słonecznika i ziemniaczaną kremówkę. Potem przechodzimy do części bazy, w której dowiemy sie jak przygotować ciasto na pastę, domowe creme fraiche, demi glase, warzywny jus. Przy ich pomocy stworzymy sami dania proponowane w książce. Na końcu znajdziemy sosy, pikle i dodatki np. aioli, sos gribiche, masło rumiankowe, suszone czarne oliwki, olej koperkowy, olej z korzenia rabarbaru i wiele innych ciekawych receptur. 

Klima pokazuje, że kuchnia to nie tylko miejsce pracy, ale przestrzeń dla kreatywności, eksperymentów i przede wszystkim, źródło niekończącej się przyjemności.

Obiecałam, że przetestuję przepis i zrobiłm go!!! 

Łazanki z czarnymi kurkami.



Bardzo dziękuję wydawnictwu ZNAK za umożliwienie mi poznania tak wyjątkowej osobowości i jego wykwintnej kuchni.