Te naleśniczki znalazłam w brytyjskiej gazecie Sainsbuty's Magazine. Opatrzone było zdjęciem i nazwiskiem Nigelli Lawson.
Niestety była to wczesna wiosna i o świeżych jagodach mogłam zapomnieć.
Zrobiłam z mrożonymi. Ale dziś widziałam na bazarku prosto z lasu.
Już są!!! Więc dzielę się z wami tym przepisem. Może ktoś z was będzie miał ochotę. Naleśniczki w mojej wersji są całe z mąki orkiszowej.U Nigeli są z mąki pszennej. Polałam je gęstym sosem z soku z jagód, do których dodałam skrobię, żeby można było pobawić się jak artysta i pomalować coś na nich. Mozna odparować wodę z soku do gęstego syropu, ale mnie nie chciało sie czekać.
Naleśniczki są tak maleńkie, że wystarczy je przekroić na pół i zmieścić w ustach ten mały kąsek. Zaserwowałam sobie trzy sztuki i czułam się jak w najlepszej restauracji. Wyglądają wspaniale. Niewielki dodatek w postaci skórki z cytryny wiele zmienił w smaku:)
Składniki na ciasto:
1 szklanka mąki orkiszowej
3/4 szklanki wody (może być gazowana)
1 jajko
szczypta soli
mała patelnia
olej do smażenia
UWAGA: mąka orkiszowa potrzebuje większej ilości wody niż zwykła pszenna. Aby ciasto miało prawidłową konsystencję, a wiec taką, aby spływało z łyżki bez ściekania z niej można "na oko" dolać odrobinę wody.
Nadzienie:
opakowanie twarożku (200-300 g)
500 g jagód
otarta skórka z jednej cytryny
1 łyżka płynnego miodu
1 płaska łyżka skrobi ziemniaczanej
łyżka cukru
Przygotowanie:
Jagody włóż do garnka i zacznij podgrzewać. Kiedy się zagotują i puszczą sok z wierzchu zbierz owoce i przełóż je do miseczki, w której zrobisz nadzienie. Niech w miarę ostygną.
Do gotującego się soku z jagód wlej rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody skrobię z łyżką cukru. Zagotuj. Odstaw sos.
Do wystudzonych owoców jagód dodaj twarożek, skórkę z cytryny i miód.
Nadziewaj naleśniczki i maluj sosem jagodowym.