Chleb gryczany na zakwasie. Zakwas zrobiłam w pięć dni. Więc na pożądany bochenek chleba trzeba poczekać. Ale warto.Zakwas:
Zakwas zrobiłam z mąki owsianej i ryżowej pełnoziarnistej. Możesz zrobić z gryczanej.
50 g mąki owsianej bezglutenowej
50 g mąki pełnoziarnistej ryżowej
100 g letniej przegotowanej wody
Składniki zakwasu mieszamy w dość dużym, czystym, wyparzonym słoiku. Na wierzch kładziemy czystą serwetkę. Odstawiamy w ciepłe miejsce w kuchni. Co dziennie - rano i wieczorem - karmimy zakwas czubatą łyżeczką mąki i niewielką ilością wody (zawsze brałam letnią przegotowaną) i mieszamy razem całość (do mieszania używałam drewnianej łyżki). Rano karmiłam mąką owsianą a wieczorem mąką pełnoziarnistą ryżową. Po kilku dniach na wierzchu i na bokach słoika powinny się pojawić bąbelki. To znak że zakwas pracuje i można go użyć. Nie używaj zakwasu jeśli nie ma tych oznak.
Przygotowanie zaczynu:
100 g zakwasu
100 g mąki gryczanej białej
100 ml wody
Składniki mieszamy ze sobą (użyłam drewnianej łyżki) w sporej misce i przykrywamy czepkiem. Odstawiamy na przynajmniej 12 godzin. Po tym czasie mamy gotowy zaczyn.
Do zaczynu dodajemy:
200 g mąki gryczanej białej
100 g mąki ziemniaczanej
50 g mielonego siemienia (zmieliłam sama w młynku)
300 ml wody (może być konieczność dodania wody wtedy zacznij od 50 ml)
8 g soli
Składniki mieszamy wyrabiamy około 5 minut. Odstawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem. Po godzinie sprawdzamy gęstość ciasta i wyrabiamy kilka minut (można dodać 50 ml wody jeśli jest taka potrzeba). Po wyrobieniu przekładamy ciasto do foremki keksowej ( 25 x 11 cm)wyłożonej papierem do pieczenia albo dobrze natłuszczonej olejem i wysypanej porządnie mąką ryżową foremki. Wyrównujemy wierzch ciasta pędzlem maczanym w wodzie albo mokrą dłonią. Foremkę odstawiamy na kilka godzin do wyrośnięcia ciasta przykrytą czepkiem foliowym. U mnie ciasto wyrastało do 5 godzin (ciasto może wyrastać nawet 12 godzin, w zależności od siły zakwasu). Po tym czasie a raczej kiedy cisto urosło powyżej foremki rozgrzałam piekarnik na 250 st. C i piekłam przez 10 minut. A potem 50 minut w temperaturze 230 stopni Celsjusza.
Gorący chleb, zaraz po wyjęciu po wierzchu posmarowałam mąką ziemniaczaną rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody. Dzięki temu jest błyszcząca.