Przypomina smakiem szparagi. Dlatego nazywana jest zimowym szparagiem, choć jej nazwa to wężymord czarny korzeń.
Jaki kupić? Ja kupiłam na targu polską skorzonerę. Jest znacznie mniejsza niż oferowana w większych sklepach z Niemiec.
Przygotowałam ją w jaju i w mące Mistrzowska Mieszanka (mąka jaglana, siemię lniane, mąka konopna, nasiona konopi, mąką ze skiełkowanych ziaren brązowego ryżu) ale zwykłą bułka tarta tez będzie smaczna.
Skorzonerę należy przygotowywać w rękawiczkach ze względu na brunatny sok, który farbuje ręce.
SKŁADNIKI
wiązka skorzonery
sok z połowy cytryny
olej do smażenia
100 g mąka (dowolna) i
bułka tarta
jajo
sól
100 ml piwa lub gazowanej wody opcjonalnie
Wyszoruj warzywo pod bieżącą wodą i nożykiem do ziemniaków obierz dokładnie. Natychmiast włóż do zimnej wody z sokiem z cytryny. Następnie pokrój na kawałki długości frytek. Obgotuj 5 minut w osolonej wodzie. Odcedź obgotowaną skorzonerę i włóż do zimnej wody aby zahartować.
Z jaja, piwa i mąki zrób ciasto lekko doprawiając solą. Na rozgrzanym oleju smaż obtoczoną w cieście.
Swoją potrawę obtaczałam w suchej mące, potem w jaju, potem w mieszance. Ale za drugim razem zrobiłam ciasto. I moim zdaniem lepiej, bo mąka osypująca się ze skorzonery nie pali się w oleju tak szybko.
O kurde! Ale smakołyk zrobiłaś :) Super przekąska, aż mi ślinka pociekła :)
OdpowiedzUsuńuświadamiam właśnie sobie, że tyle smaków muszę jeszcze odkryć;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam skorzonery, bardzo ciekawi mnie smak! :)
OdpowiedzUsuńPyszności :-)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, bardzo mnie zaciekawiłaś tym daniem :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia,że w ogóle jest coś takiego..z chęcią bym spróbowała
OdpowiedzUsuńNie jadłam. Obrane to rzeczywiście szparagi przypomina :)
OdpowiedzUsuńPs. O! i z Mistrzowską ;)
kurka! Słyszałam o tym warzywie, ale nie miałam okazji go próbować.. zachęciłaś mnie swoimi zdjęciami.. muszę upolować! :)
OdpowiedzUsuńAj, wyglądają tak smacznie :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym warzywie, ale coś mi się wydaje, że bardzo by mi smakowały, a w takiej wersji to już w ogóle;)
OdpowiedzUsuńAle nas zaskoczyłaś, nawet nie wiedziałyśmy o jej istnieniu :D
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o czymś takim, nieźle wygląda... Człowiek uczy się całe życie :)
OdpowiedzUsuńNie znam takiego warzywa, super wygląda. Ciekawa jestem smaku! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim warzywie :) Jestem gotowa na spróbowanie!
OdpowiedzUsuńNie znam, ale miałabym ochotę na taką przekąskę :)
OdpowiedzUsuńZnam ale nie jadłam jeszcze, tutaj nie ma. Może jak będę w Polsce to mi się uda bo wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuń