Komosa to pyszne ziarno pełne białka i smaku. Próbowałam każdego koloru komosy. Nie odpowiada mi czarna. Dla mnie jest niejadalna. Biała i czerwona komosa są smaczne i te gatunki polecam.
Zamiast kurek można też użyć pieczarek brązowych lub białych i wzbogacić danie plasterkami marchewki. Po prostu dodajcie co macie i co uważacie, że będzie pasować do waszego dania.
SKŁADNIKI:
Dla 2 osób
pół szklanki suchej komosy ryżowej
opakowanie kurek świeżych (zimą korzystam z mrożonych) 200 g
pół pęczka natki pietruszki
biała cebula (dałam włoską, nie żółtą, ale żółta jak najbardziej pasuje)
ząbek czosnku
sól i pieprz do smaku
ok. 2 łyżki oleju lub oliwy
PRZYGOTOWANIE:
Komosę przygotuj tak jak jest w przepisie na opakowaniu. W czasie kiedy komosa się gotuje na patelni rozgrzej olej i wrzuć oczyszczone kurki (lub rozmrożone) wraz z drobno pokrojoną w kostkę cebulką. Smaż kilka minut. Dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek.
Do kurek wsyp ugotowaną i odcedzoną komosę i wymieszaj.
Przełóż na talerz i posyp natką oraz dodaj świeżo zmielony pieprz.