czwartek, 21 sierpnia 2025

„Air fryer. Przepisy na dania jednokoszykowe "– sprawdzam nową książkę bestsellerowej autorki

Recenzja książki „Air fryer. Przepisy na dania jednokoszykowe” Clare Andrews od wydawnictwa ZNAK. 

Air fryer na dobre zagościł w wielu polskich kuchniach. Nie bez powodu.  Pozwala gotować szybciej, zdrowiej i oszczędniej. Clare Andrews to autorka bestsellerowej książki „Air fryer. Przepisy na prawie wszystko”. W Polsce pojawia się jej publikacja: "Air fryer. Przepisy na dania jednokoszykowe".


Już sam spis treści zapowiada praktyczne podejście do gotowania. 

Oprócz przepisów znajdziemy tu m.in.: wyjaśnienie, skąd pomysł na dania jednokoszykowe, wskazówki, jak przeliczać proporcje składników, porady dotyczące obsługi air fryera, zestaw akcesoriów, które faktycznie się przydają, słynny „test kiełbaski” (który pokazuje, jak dobrze działa nasze urządzenie), a także tabelę temperatur – niezwykle przydatną w codziennym gotowaniu.


Dopiero potem przechodzimy do sedna, czyli do przepisów. Podział jest prosty i logiczny:

Drób – od klasycznych kawałków kurczaka po bardziej kreatywne pomysły.

Mięso – dania z wieprzowiny czy wołowiny, które wychodzą soczyste i dobrze przypieczone.

Ryby i owoce morza – delikatne filety, ale też szybkie i proste potrawy z krewetkami.

Dania wegetariańskie – kolorowe, pełne warzyw i ciekawych dodatków.

Desery – słodka część książki, która udowadnia, że w air fryerze można zrobić o wiele więcej niż frytki czy mięso.


Całość zamykają informacje o wartościach odżywczych, indeks oraz podziękowania autorki.


Moje wrażenia: 


Książka robi dobre wrażenie – jest czytelna, przejrzysta i praktyczna. Podoba mi się, że oprócz samych przepisów Clare Andrews daje też wskazówki techniczne, które docenią zarówno osoby zaczynające przygodę z air fryerem, jak i bardziej doświadczeni użytkownicy. Sama jestem przed zakupem tego urządzenia. Zatem książka bardzo mi się przydała. 


Plusem jest także różnorodność – znajdziemy tu przepisy mięsne, rybne, wegetariańskie i desery. Dzięki temu książka nie zamyka się na jeden styl gotowania. 

Na uwagę zasługuje rozdział z tabelą temperatur – to coś, co przydaje się na co dzień i ułatwia życie w kuchni.


Dla kogo jest ta książka?

Dla osób, które dopiero kupiły air fryera i szukają sprawdzonych przepisów.

Dla tych, którzy chcą gotować szybciej i prościej, bez skomplikowanych kombinacji.

Dla wszystkich, którzy szukają inspiracji na codzienne dania – od obiadu po deser.

„Air fryer. Przepisy na dania jednokoszykowe” Clare Andrews to inspirująca książka, która pokazuje, że air fryer to nie tylko moda, ale realne ułatwienie w kuchni. 


Premiera: 27 sierpnia – książka jest dostępna w księgarniach dzięki Wydawnictwu ZNAK. Bardzo dziekuję za egzemplarz książki. 

sobota, 16 sierpnia 2025

Keto focaccia


Keto focaccia z rozmarynem na mące migdałowej – bez glutenu

Keto focaccia z rozmarynem na mące migdałowej – bez glutenu, bez wyrzutów sumienia.

Moja keto focaccia na bazie mąki migdałowej to doskonała opcja dla osób na diecie niskowęglowodanowej, bezglutenowej lub po prostu tych, którzy szukają alternatyw klasycznego pieczywa.


Jest puszysta, wilgotna w środku i ma pięknie przypieczoną skórkę z nutą oliwy i rozmarynu. Można ją podać z oliwkami, dipem jogurtowym, zupą kremem, a nawet jako bazę do mini kanapek.


Składniki:


2 szklanki mąki migdałowej 

1/2 szklanki startego parmezanu 

2 łyżeczki proszku do pieczenia 

1/2 łyżeczki soli 

4 duże jajka 

50 ml wody 

3 łyżki oliwy z oliwek 

2 łyżeczki suszonego oregano 

2 łyżeczki rozmarynu 

gruba sól morska do posypania (opcjonalnie)

2 łyżeczki łusek babki jajowatej dla lepszej struktury

1 ząbek czosnku +1 łyżka oliwy 

Przygotowanie:


Rozgrzej piekarnik do 180°C.

Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia. 

W misce wymieszaj mąkę migdałową z proszkiem do pieczenia, solą i ziołami.

Dodaj jajka, oliwę i wodę. Wymieszaj – masa powinna być gęsta, ale dająca się rozsmarować. Przełóż do wyłożonej papierem formy i wyrównaj. Do łyżki oliwy dodaj rozgnieciony czosnek, skrop nią wierzch ciasta i ułóż gałązki rozmarynu na wierzchu.

Piecz około 25–30 minut, aż wierzch się lekko zarumieni i chlebek będzie sprężysty. Ostudź lekko i pokrój na porcje.


Dlaczego warto?


✔ Niski indeks glikemiczny

✔ Brak glutenu i mąki zbożowej

✔ Gotowa w pół godziny

✔ Idealna do przechowywania – nie traci wilgotności

niedziela, 10 sierpnia 2025

Knedle serowe z konfiturą Topfenknödel

Topfenknödel to knedle z kuchni austriackiej w mojej wersji 💛
Puszyste, delikatne w środku, obtoczone w maślanej bułce tartej z cukrem trzcinowym.
Zamiast kaszy manny – kaszka jaglana, a cukier biały zastąpiłam trzcinowym, do bułki tartej dodałam mielony len. Efekt? Lżejsze, ale równie pyszne!
Idealne z owocami, sosem waniliowym albo po prostu posypane cukrem pudrem.

Składniki:

250 g twarogu lub sera typu quark 

1-2  jaja

30 g  masła

50 g kaszy manny ( dałam kaszkę jaglaną)

50 g semoliny

1 szczypta soli 

1 opakowanie cukru waniliowego

1 łyżka cukru pudru ( dałam trzcinowy)

skórka z połowy cytry

Do obtoczenia: 100 g bułki tartej  

1 łyżka masła 

1 łyżka cukru ( dałam trzcinowy) 

















Przygotowanie:

W misce umieść ser (najlepiej użyć sera mielonego taki jak na sernik). Dodaj jajka, miękkie masło, kaszkę jaglaną, semolinę, sól, cukier waniliowy, cukier i skórkę z cytryny. Wymieszaj ręką, aż składniki się połączą (można użyć miksera).

Przykryj i odstaw do lodówki na min. 30 minut, aby masa stężała.

Dłońmi formuj jednakwowej wielkości kulki, żeby razem ugotowały sie w tym samym czasie. 

W dużym garnku zagotuj wodę z odrobiną soli. Zmniejsz ogień do średniego i wrzucaj knedle partiami. Gotuj 8–10 minut, aż wypłyną na powierzchnię.

Na patelni rozpuść masło, wsyp bułkę tartą i cukier. Mieszaj, aż bułka lekko się zrumieni i zacznie pachnieć.

Wyjmuj knedle łyżką cedzakową i od razu obtaczaj w maślanej bułce tartej.





My jedliśmy z domową konfirurą wiśniowo morelową. 



Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:


• Knedle z morelami


wtorek, 5 sierpnia 2025

Sałatka z radicchio, serem halloumi i śliwkami

Sałatka z radicchio, śliwkami i halloumi – kontrast, który działa!

Są takie połączenia, które z pozoru wydają się zbyt odważne, ale gdy już spróbujemy – zostają z nami na długo. Taka właśnie jest ta sałatka. Gorzka nuta radicchio miesza się z naturalną słodyczą śliwek i delikatną ostrością czerwonej cebuli. Do tego ser halloumi – lekko słony, sprężysty i cudownie złocisty po zgrillowaniu. Całość dopełnia dressing z octu balsamicznego, oliwy i francuskiej musztardy. Kropką nad i są kiełki amarantusa – nie tylko piękne, ale i pełne wartości odżywczych.


To danie może być efektowną przystawką, lekkim lunchem lub kolacją z kieliszkiem wytrawnego wina. Jest zaskakujące, sezonowe i pełne charakteru.


Składniki 

(2 porcje)

1 niewielka główka radicchio

6–8 dojrzałych śliwek, pokrojonych na pół

1/2 czerwonej cebuli, pokrojonej w piórka

150 g sera halloumi

garść kiełków amarantusa (lub innych drobnych kiełków)


Na dressing:

2 łyżki oliwy extra virgin

1 łyżka octu balsamicznego

1-2 łyżeczki musztardy francuskiej (ziarnistej)

sól i świeżo mielony pieprz do smaku


Sposób przygotowania:

Radicchio opłucz, osusz i porwij na mniejsze kawałki.

Śliwki pokrój na pół, cebulę w cienkie piórka.

Halloumi pokrój na plasterki o grubości ok. 1 cm i smaż na suchej patelni aż będzie złocisty z obu stron.

W szklance lub małej miseczce wymieszaj składniki dressingu: oliwę, ocet balsamiczny, musztardę, sól i pieprz.

Na dużym talerzu ułóż radicchio, dodaj śliwki, cebulę, plastry halloumi i kiełki.


Polej dressingiem tuż przed podaniem.


Wskazówki:

Jeśli chcesz złagodzić gorycz radicchio, możesz ją sparzyć wrzątkiem lub wymoczyć kilka minut w zimnej wodzie z sokiem z cytryny.

Śliwki możesz zastąpić gruszką lub figami – również dobrze komponują się z serem i octem balsamicznym.


Możesz podać pieczywo. 

poniedziałek, 4 sierpnia 2025

Kopytka z burakiem

Kopytka z pieczonym burakiem
Kopytka z pieczonym burakiem – kolor i smak na talerzu.

Kopytka to klasyka polskiej kuchni. Wersja z pieczonym burakiem nie tylko zachwyca intensywną barwą, ale również wnosi subtelną słodycz i głębię smaku. Idealne na rodzinny obiad, ale też jako efektowne danie na spotkanie z przyjaciółmi. Można je serwować na słono –z czerwonym pesto – albo na słodko, np. duszonymi morelami lub śliwkami. Ich delikatna struktura i ziemisty smak buraka świetnie łączą się z wieloma dodatkami.


Jeśli masz już ugotowane ziemniaki i upieczone buraki, przygotowanie zajmie ci dosłownie kilkanaście minut. 

Moje warzywa upiekłam wraz z pieczeniem chleba. 


Składniki:

 4 porcje

400 g ugotowanych ziemniaków (najlepiej dzień wcześniej)

1 średni burak (ok. 150 g), upieczony i obrany

1 jajko

ok. 100–130 g mąki orkiszowej + do podsypania

1/2 łyżeczki soli

opcjonalnie: 1 łyżka tartego parmezanu do ciasta


Sposób przygotowania:

Buraka upiecz (w całości, zawiniętego w folię aluminiową) w piekarniku w 200°C przez ok. 45–60 minut. Ostudź i obierz.


Ziemniaki przeciśnij przez praskę, buraka zetrzyj na drobnej tarce lub zmiksuj na gładkie purée. Połącz razem w misce.


Dodaj jajko, sól, pieprz i opcjonalnie parmezan. Stopniowo dosypuj mąkę i wyrabiaj ciasto – powinno być elastyczne, ale nie klejące się do rąk (ilość mąki zależy od rodzaju ziemniaków).


Podziel ciasto na 3–4 części, z każdej uformuj wałek i pokrój skośnie na kopytka.


Gotuj w osolonym wrzątku partiami – do momentu aż wypłyną, a potem jeszcze ok. 1 minutę.


💡 Jak podawać?

z masłem szałwiowym i startym serem


z prażonymi orzechami włoskimi i serem pleśniowym


z jogurtem greckim i karmelizowaną cebulką


jako dodatek do pieczonych warzyw lub grillowanego mięsa



Na zdjęciu widzisz surowe kopytka z burakiem – gotowe do wrzucenia do wrzątku. Piękny kolor, prawda? To efekt pieczonego buraka, który nadaje im nie tylko barwę, ale i wyjątkowy smak. My jedliśmy je z pesto z pietruszki i ze słonecznikiem. 

Jeśli szukacie pomysłu na danie, które jest zdrowe, sezonowe i robi efekt „wow” na talerzu – spróbujcie koniecznie tych kopytek z burakiem. Dajcie znać, z czym je podaliście!

piątek, 1 sierpnia 2025

Bób z serem burrata


Aromatyczny bób z serem burrata
Jeśli szukasz prostego, ale wyjątkowego przepisu na lato – dobrze trafiłeś. Połączenie kremowej burraty, młodego bobu, aromatycznego czosnku, cytrusowej nuty skórki cytrynowej i świeżych ziół podbije każde letnie spotkanie. To danie łączy prostotę z elegancją – można je podać jako przystawkę, lekką kolację lub dodatek do grilla.

SKŁADNIKI:

2-4 porcje ( w zależności od podania)

500 g młodego bobu (ugotowanego i obranego)


1 kula burraty

2 ząbki czosnku (delikatnie rozgniecione)

3–4 łyżki oliwy z oliwek extra vergine

gałązka świeżego rozmarynu

starta skórka z ½ cytryny (najlepiej ekologicznej)

kilka listków mięty

kilka listków bazylii

szczypta płatków chili (lub więcej, jeśli lubisz ostrzejsze smaki)

sól morska i świeżo mielony pieprz do smaku


Przygotowanie:

Na patelni rozgrzej oliwę dodaj rozgnieciony czosnek i rozmaryn. Podsmażaj na małym ogniu przez 2–3 minuty, aż czosnek lekko się zarumieni.


Dorzuć ugotowany i obrany bób, wymieszaj, by pokrył się aromatycznym tłuszczem. Przełóż na talerz. Dodaj startą skórkę z cytryny, szczyptę soli, pieprz i chili. Dodaj porwane listki mięty i bazylii, delikatnie wymieszaj.

Na wierzch połóż kulę burraty. Skrop jeszcze oliwą ( ja zmiksowałam jeszcze oliwę z listkami bazylii i soli), posyp odrobiną chili i świeżymi ziołami.

Podawaj od razu z chrupiącym pieczywem lub jako danie solo.

czwartek, 24 lipca 2025

Smoothie pomidorowe

 

Smoothie pomidorowe
Idealne na lato: smoothie z pomidorów :)

Orzeźwiające, lekkie i pełne antyoksydantów. Pomidory w wersji płynnej to świetny sposób na szybkie nawodnienie i porcję witamin. Dodaj odrobinę limonki, azcypte soli i cynamonu, kilka kostek lodu. Spróbuj tego nietypowego smoothie – zaskakuje smakiem i daje energię!

SKŁADNIKI:

kilka pomirodrów podłużnych


1-2 łyżeczki jagod goji 

1/2 papryki czerownej 

1 łyżka oliwy 

imbir trochę

cynamon

sok z limonki

pieprz i ostra papryka w proszku do smaku

szczypta soli himalajskiej 


PRZYGOTOWANIE:

Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić na mniejsze kawałki wraz z papryką. Wszystko przełożyć do blendera i zmiksować. Dodać kostki lodu. 

wtorek, 22 lipca 2025

Domowy chleb pszenny

Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż domowy chleb – chrupiący z wierzchu, sprężysty w środku, pachnący głęboką fermentacją i prażonym zbożem. Tym razem przygotowałam bochen z ekologicznej mąki pszennej typu 1100 Demeter, wykorzystując zakwas orkiszowy (można też żytni) – zgodnie z wcześniejszymi metodami, które znacie już z mojego bloga.


To wypiek, który łączy tradycyjne podejście do pieczenia z najwyższej jakości składnikami. Ma zwartą, ale lekką strukturę, delikatnie kwaśny posmak i długo zachowuje świeżość. Idealny do śniadania z masłem klarowanym, pastą warzywną lub po prostu z odrobiną oliwy i solą.


Składniki:

 (1 duży bochenek)


Levain / zaczyn (noc wcześniej):

25 g aktywnego zakwasu orkiszowego lub żytniego

75 g mąki pszennej typ 1100

75 g wody


Ciasto właściwe:


cały zaczyn

425 g mąki pszennej typ 1100 Demeter

275 g wody (plus kilka łyżek do ewentualnego dostosowania hydratacji)

10 g soli

(opcjonalnie) 20 g oliwy z oliwek lub łyżeczka miodu dla głębi smaku


Przygotowanie:

1. Wieczór przed pieczeniem – levain:

Wymieszaj zakwas z wodą i mąką. Odstaw na noc w temperaturze pokojowej (ok. 8–12 h). Powinien być aktywny, napowietrzony i pachnący – jak w przepisach na chleb orkiszowy z ziarnami.


2. Rano – autoliza:

W dużej misce wymieszaj levain z mąką i wodą. Przykryj i odstaw na 30–60 minut. Dzięki autolizie ciasto będzie łatwiejsze do wyrabiania, a chleb bardziej elastyczny.


3. Dodanie soli i składanie:

Dodaj sól (i ewentualnie oliwę/miód). Wyrób ciasto lub zastosuj serię 4 składów co 30 minut.


4. Fermentacja wstępna:

Po ostatnim składaniu odstaw ciasto na ok. 1,5–2 godziny, aż lekko wyrośnie.


5. Formowanie:

Delikatnie odgazuj ciasto, uformuj bochenek i przełóż do koszyka do wyrastania (złączeniem do góry).


6. Drugie wyrastanie:

Pozostaw do wyrastania na 1–2 godziny w temperaturze pokojowej lub wstaw do lodówki na całą noc (do 12 h).


7. Pieczenie:

Nagrzej piekarnik do 240°C z kamieniem lub blachą i naczyniem z pokrywką.


Przełóż chleb na gorący kamień, natnij ostrym nożem lub żyletką.


Piecz 20 minut z parą, potem zdejmij pokrywę i dopiekaj kolejne 20–25 minut bez pary w 220°C, aż skórka stanie się ciemnozłota.




niedziela, 20 lipca 2025

Steki z kalafiora przepyszne


Stek z kalafiora z miso na puree z batatów i czarną soczewicą to roślinny talerz pełen smaku.

Zainspirowałam się daniem na Pinterest, ale nie było do niego przepisu. 

To danie to dowód na to, że kuchnia roślinna potrafi być zarówno sycąca, jak i wyrafinowana. Na zdjęciu widzicie: steka z kalafiora, upieczonego z pastą miso, która nadaje mu głębokiego smaku umami.

Aksamitne puree z batatów, lekko słodkie, kremowe i doskonale kontrastujące ze słonością kalafiora i z czarną soczewicą beluga, która dodaje białka i tekstury. Możecie też dodać ciecierzycę. Co kto lubi.

Całość dopełnia świeża kolendra i czerwony pieprz. Który niezwykle pasuje do batata.


To danie ż dostarcza mnóstwa wartości odżywczych. Idealne na obiad lub kolację, którą można zaserwować zarówno gościom, jak i sobie samemu – w ramach kulinarnego rozpieszczania.


Jeśli szukasz inspiracji na roślinny posiłek, który zachwyci smakiem i wyglądem – ten przepis jest dla Ciebie!


SKŁADNIKI: 


1 kalafior 

1/2 kostki miękkiego masła lub 2-3 łyżki oleju

1 ząbek czosnku 

2 łyżeczki pasty miso

sól

pieprz do smaku

chili w płatkach 1 szczypta 

1/2 łyżeczki kolendry lekko utartej w moździerzu

parmezan lub płatki nieaktywne drożdżowe do dania wegańskiego


1 batat

100 ml mleczka kokosowego

czerwony pieprz

1/2 szklanki czarnej soczewicy

kolendra natka


Przygotowanie:

Zacznij od przygotowania kalafiora. Ja z kalafiora wykroiłam dwa steki ale jeśli masz niedużego kalafiora można go pociąć na ćwiartki. W misce wymieszaj dokładnie miso z masłem lub z niewielką ilością oleju, przeciśniętym przez praskę czosnkiem oraz z przyprawami. Taką pastą pędzlem  posmaruj z każdej strony kalafiora, dopraw odrobiną soli i pieprzu. Rozgrzej piekarnik na 180 stopni C. Na blasze połóż kalafiora i piecz go pod przykryciem do 60 minut. Mniej więcej w połowie czasu gotowania zacznij gotować soczewicę według przepisu na opakowaniu. Potrzebuje ona 30 minut aby być miękką. Na końcu ugotuj w posolonej wodzie batata a kiedy będzie miękki zmiksuj odcedź i zmiksuj z mleczkiem kokosowym. Wyłóż danie na talerze. Posyp kolendrą i czerwonym pieprzem. 


wtorek, 15 lipca 2025

Risotto pomidorowe z burratą

Risotto pomidorowe z burratą

Są takie dania, do których wraca się z przyjemnością. Komfortowe, proste, ale jednocześnie eleganckie. Jednym z nich jest pomidorowe risotto – kremowe, pełne smaku, idealne na letni wieczór lub szybki obiad w środku tygodnia. A gdy dodamy do niego aksamitną burratę i kilka listków świeżej bazylii... magia gotowa.


To danie nie wymaga wielu składników – sekret tkwi w jakości. Dobrej jakości ryż carnaroli, dojrzałe pomidory lub domowy przecier, bulion, cebula, parmezan i oczywiście – burrata, królowa włoskich serów. Rozpływająca się na gorącym risotto dodaje mu miękkości i wyjątkowej głębi.

Nazwa burrata pochodzi od włoskiego słowa burro - masło. Które doskonale charakteryzuje jego kremową i maślaną konsystencję.  Środek sera składa się ze stracciatelli – mieszanki śmietanki i kawałków mozzarelli. Burrata przypomina wyglądem mozzarellę ale jej środek jest miękki, kremowy.

Lubię przygotowywać to danie, gdy potrzebuję czegoś odżywczego i kojącego. A jego wygląd? Wystarczy spojrzeć na zdjęcie powyżej – kolory, faktury i aromaty sprawiają, że to jedno z tych dań, które je się również oczami.


Kilka wskazówek ode mnie:


Nie spiesz się z podlewaniem ryżu bulionem – cierpliwość to klucz do idealnego risotto.


Doprawiaj na końcu – parmezan i sos pomidorowy wnoszą sporo słoności.


Burratę warto rozdzielić palcami tuż przed podaniem – jak na zdjęciu – wygląda naturalnie i apetycznie.


To danie świetnie sprawdzi się zarówno w wersji codziennej, jak i jako część kolacji dla gości. Serwuj z kieliszkiem schłodzonego białego wina.


Składniki:

ryż do risotto np. carnaroli 220 g

cebula biała 1 sztuka

masło 1 łyżka

białego wina 1/2 szklanki

sól do smaku

bulion warzywny 500 ml

Sos:

pomidorki koktajlowe 200 g

koncentrat pomidorowy 1 łyżeczka

czosnek 2 ząbki

oliwa z oliwek extra virgin 2 łyżki

bazylia do smaku

masło 40 g

parmezan 40 g


Dodatki: 

burrata 400 g

oliwa z oliwek extra virgin do smaku

bazylia kilka listków

czarny pieprz do smaku


Przygotowanie:


Pomidory umyj i przekrój wzdłuż na pół. Na patelni rozgrzej oliwę, dodaj dwa ząbki czosnku, dodaj pomidory i duś całość z odrobiną soli do miękkości pomidorów. Miękkie pomidory przełóż do wysokiego naczynia i zmiksuj na gładki sos. Na czystą patelnię wlej oliwę dodaj masło, cebulę pokrojoną w kosteczkę oraz ryż i zacznij smażyć aż ryż zrobi się przeźroczysty. Trwa to kilka minut. Następnie wlej białe wino i odparuj alkohol. Wlej dwie chochle bulionu wymieszaj i gotuj około 18 minut. Kiedy ryż będzie już miękki wlej sos oraz dodaj dwie łyżeczki koncentratu pomidorowego, dodaj trochę masła oraz połowę parmezanu i całość wymieszaj. Przełóż na talerz lub podziel na porcję, posyp parmezanem dodaj bazylię oraz porwij burratę na mniejsze kawałki. Dopraw pieprzem. 



Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:
• Risotto z gruszką, gorgonzolą i migdałami

poniedziałek, 14 lipca 2025

Ciasteczka brownie


Ciasteczka brownie zobaczyłam na blogu  Kulinarne inspiracje Futki   

Kasia piecze wspaniałe ciasteczka. Te postanowiłam supiec. Ze swojej strony zamieniłam tylko cukier na cukier kokosowy. 

Składniki: 

200 g gorzkiej czekolady z wysoką zawartocią kakao (u mnie 70%)

70 g masła

2 duże jajka

60 g mąki (dałam orkiszową)

3/4 szklanki cukru kokosowego 

1 łyżka kakao

1/3 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody 

1/3 łyżeczki mielonej wanilii 


Przygotowanie:

Czekoladę łamiemy na kawałki, dodajemy masło i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Ważne aby miska nie dotykała gotującej się wody. Czekoladowo maślaną masę studzimy. Jeśli zależy nam na czasie, wkładamy miskę do zimnej wody i mieszmy aby szybciej wystygła. 

Jajka wybijamy do miski i ubijamy z cukrem kokosowym oraz wanilią ok. 5 minut.

Do naczynia przesiewamy mąkę z kakao i z proszkiem do pieczenia.  Wlewamy ostudzoną masę czekoladowo maślaną i ponownie miksujemy na średnich obrotach. Na koniec dodajemy przesiane składniki z miseczki i dokładnie mieszamy już za pomocą szpatułki, tak aby składniki tylko się połączyły.

Całość wkładamy do zamrażarki na około 10 minut. Następnie wykładamy łyżką do lodów porcję masy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia w znacznej odległości od siebie. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (grzanie góra - dół) na około 12 - 14 minut. 

Rada Kasi: Po upieczeniu ciasteczka są miękkie, dlatego odczekajmy około 15 minut, zanim zdejmiemy je z blaszki. 

Ciasteczka przechowujemy w dużym słoju, pojemniku próżniowym lub metalowej puszce.


Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:



• Ciastka owsiano sezamowe w 15 minut


• Ekspresowe ciastka owsiane z masłem orzechowym i solą






Gulasz warzywny w hinduskim stylu

Gulasz warzywny z hinduskim stylu
Warzywny gulasz z przyprawą pancz puren. Pancz puren to mieszanka pięciu przypraw wkład której wchodzi kozieradka, czarnuszka, gorczyca, kmin rzymski oraz koper włoski. Jeśli nie masz tej przyprawy zrób sama albo skorzystaj ze sklepu internetowego.

SKŁADNIKI:

1 szklanka ugotowanej z ciecierzycy 

2 bakłażan pokrojony w grube plastry

2 cukinie pokrojone w kostkę 

1/4 zielonej kapusty drobno poszatkowanej 

1 cebula pokrojona w piórka 

2 łyżki oliwy jedna łyżka przyprawy panch puren 

1 łyżeczka kurkumy

 pół łyżeczki chili 

4 ząbki czosnku (w zależności od wielkości daj tyle ile lubisz)

2 szklanki sosu pomidorowego 

1 łyżka koncentratu pomidorowego

1/2 łyżeczki soli 

50 ml mleczka kokosowego 

Przygotowanie 

Na dużej patelni rozgrzej oliwę dodaj przyprawę pancz puren i zacznij smażyć aż zacznie wydzielać się zapach i a ziarenka strzelać. Dodaj kurkumę, chili i smaż przez kolejne dwie minuty na średnim ogniu mieszając. Dodaj cebulę, czosnek, ciecierzycę, pokrojonego bakłażana i cukinię. Całość smaż kilka minut. Dodaj kapustę, wlej sos pomidorowy i  koncentrat. Gotuj pod przykryciem do miękkości warzyw około 30 minut. Podawaj z ryżem np. pełnoziarnistym basmati.

Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:



• Biryani z kurczakiem


niedziela, 6 lipca 2025

Białkowe placki z komosy

Białkowe placki z komosy ryżowej z dodatkiem białka ze słonecznika. Można dodać także białko serwatkowe lub biały ser. 

SKŁADNIKI:


60 g komosy lub mąki z komosy
80 ml napoju roślinnego lub mleka

1 jajko

1/2 rozgniecionego banana lub 3 łyżki musu z jabłek albo gruszki 
1 łyżeczka proszku do pieczenia
olej do smażenia 

cukier puder np. trzcinowy lub syrop klonowy 

owoce 

PRZYGOTOWANIE:

Komosę zmielić w młynku. Do miski przełożyć wszystkie składniki i zmieszać. Smażyć na rozgrzanej patelni na średnim ogniu. Kiedy na powierzchni pojawią się pecherzyki powietrza przewrócić placek na drugą stronę i smażyć 2-3 minuty. Podawać posypane cukrem pudrem lub z syropem klonowym i owocami. 


Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:



• Placki z mąki kokosowej


wtorek, 1 lipca 2025

Biryani z kurczakiem przepis

Biryani to danie z kuchni indyjskiej. To pyszne, soczyste kawałki kurczaka w aromatycznym jogurtowym sosie z ryżem. To danie jest  wspaniałe, lekkie. Robi się go szybko. Przyprawy do dania kupiłam w sklepie indyjskim. Godne polecenia. 

Na 2 porcje 

SKŁADNIKI:

400 g piersi z kurczaka ( 2 średniej wielkości)

Marynata

150 g jogurtu naturalnego 

2 ząbki czosnku

1-2 łyżeczki świeżego imbiru 

olej 1-2 łyżki

1 łyżeczka papryki czerwonej w proszku słodkiej

1 łyżeczka kurkumy

1/2 łyżeczka mielonej kolendry

1-2 łyżeczki garam masala

1 łyżeczka soli

sok z połowy cytryny 

1 łyżeczka koncentratu pomidorowego

100- 180* g ryżu basmati ( liść laurowy, 2 ziarenka kardamonu  zielonego,  gwiazdka anyżowa - dałam kawałeczek)

1 garść świeżej kolendry

masło gee

1 szczypta szafranu namoczonego w 1-2 łyżkach wrzątku 

mięta trochę 

1 szklanka oleju

cebula pocięta w piórka 

Przygotowanie: 


Do miski przelać jogurt oraz przyprawy - składniki marynaty i dokładnie ze sobą wymieszać. Pociąć kurczaka w kostkę i zamarynować w przygotowanej marynacie. Odstawić na 20 minut lub dłużej. Po tym czasie ugotować ryż z dodatkiem przypraw podanych w nawiasie. Na głębokiej patelni wlać szklankę oleju i na gorący dodać pociętą cebulę. Kiedy się  przypraży wyjąć suchą łyżką cedzakową. Zlać tłuszcz z patelni i  przełożyć całość marynowanego kurczaka. Smażyć kilka minut (10 minut). Ryż odcedzić i wyjąć przyprawy. Rozłożyć go na wysmażonym kurczaku, polać rozpuszczonym masłem gee oraz szafranem, dodać wysmażoną cebulę. Całość wymieszać, chwilę poddusić i wykładać na talerze posypując natką kolendry i posiekaną miętą.

* na osobę daje się od 50 do 80 g ryżu. Jeśli lubicie ryż dajcie więcej, szczególnie jeśli wybierzecie ryż basmati pełnoziarnisty. 

Ja cebulę pominęłam. 

Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:


• Chicken butter przepis


poniedziałek, 30 czerwca 2025

Zawijany omlet w stylu japońskim

Zawijany omlet w stylu japońskim

🥚 Zawijany omlet w stylu japońskim.


 Jeszcze zanim przejdziesz do czytania składników mam do ciebie ogromną prośbę. Z prawej strony pojawiają się reklamy. Czy możesz w nie kliknąć? Dzięki temu zarabiam. Jedno kliknięcie to kilka groszy. Ale jeśli kliknie kilka osób ja mogę zebrać pieniądze na zakupy składników i tzw. sprzęt. Będę ogromnie wdzięczna. 


Składniki

(1–2 porcje)


3 duże jajka

1 łyżka mleka 

szczypta soli

szczypta świeżo mielonego pieprzu

1 łyżeczka masła lub oleju (do smażenia)


posiekany szczypiorek (do podania)

2 kromki pieczywa na zakwasie (do podania)

kilka kropli sosu sojowego lub dashi (dla smaku umami)


Sposób przygotowania:

W misce rozbij jajka, dodaj mleko, sól i pieprz. Wymieszaj tylko do połączenia (nie ubijaj zbyt mocno, żeby omlet był delikatny).

Ustaw nieprzywierającą patelnię (średnica 20 cm) na średnim ogniu. Dodaj masło i pozwól mu się roztopić równomiernie.

Smaż warstwami, wlej cienką warstwę jajek na patelnię.

Gdy zacznie się ścinać (ale środek jeszcze będzie lekko płynny), zawiń pierwszy pasek omletu do jednej strony, pomagając sobie łopatką.

Przesuń zawinięty omlet na bok patelni.

Dodaj kolejną cienką warstwę jajek, lekko podnosząc już zawiniętą część, by jajka wpłynęły pod spód.

Powtarzaj zawijanie, aż zużyjesz całe jajka. 

Zsuń omlet na talerz. Posyp szczypiorkiem, dodaj pieprz i podaj z kromkami chleba. Świetnie smakuje z lekkim sosem (np. ponzu lub sosem sojowym wymieszanym z miodem).


Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:


• Pieczony omlet rolada

• Omlet cesarski



piątek, 20 czerwca 2025

Chleb orkiszowy na zakwasie

Chleb orkiszowy na zakwasie
T
o jeden z najlepszych chlebów orkiszowych jakie jadłam. Chleb oprócz znajomości techniki wyrabiania w głównej mierze zależy od rodzaju mąki. Moim zdaniem najlepsze mąki są od gospodarstwa Juchowo. Są to mąki Demeter. Do wypieku chleba polecam mąkę orkiszową typ 1100 lub 550 z dodatkiem mąki 2000. 

Składniki:

450 g mąki orkiszowej 1150 typ (lub 100 g typ 2000 i 350 g mąki typ 550)

50 g i 290 g wody 

30 g kwasu orkiszowego 

10 g soli

Przygotowanie:

Do miski wkładamy 30 g kwasu orkiszowego. Potocznie mówi się na to zakwas a tak naprawdę to robimy levain czyli naturalne rozwodnione drożdże. Następnie wlewamy 50 g wody oraz dosypujemy 50 g mąki orkiszowej typu 550. Całość mieszamy ale niezbyt długo żeby nie wytworzył się gluten.  Przykrywamy miskę folią i odstawiamy na około 10 godzin. Ja zaczynam zrobić go wieczorem żeby kolejne etapy zrobić kolejnego dnia. 

Po 10 godzinach czyli rano widać że mieszanina jest aktywna. Pojawiają się bąbelki gazu, a po odkryciu folii czuć octowy jabłkowy zapach. 

Przed rozpoczęciem kolejnego etapu do miski wsypujemy 450 g mąki orkiszowej i 315 g wody. Delikatnie mieszamy do połączenia i odstawiamy na 30-40 minut nie dodajemy soli na tym etapie ani kwasu proces ten nazywa się autolizą. 

Po 40 minutach autolizy dodajemy kwas oraz 10 g soli wyrabiamy około 5 minut i odstawiamy pod przykryciem w misce na 40 minut. Po tym czasie dokonujemy składania ciasta czyli łapiemy za jeden koniec rozciągamy i składamy na pół. Następnie przekręcamy o 90 stopni łapiemy za koniec rozciągamy składamy na pół. Po kilku takich złożeniach ciasto przykrywamy i odstawiamy na kolejne 40 minut. Składanie powtarzamy trzykrotnie co 40 minut. 

Po ostatnim składaniu odstawiamy ciasto na dwie do trzech godzin do wyrośnięcia. To pierwsze wyrastanie nazywa się bulk fermentation fermentacja wstępna. 

Następnie ciasto wykładamy na oprószony mąką blat i delikatnie formujemy kulę składając boki ciasta do środka i zaokrąglając odstawiamy na 10 minut do odpoczęcia. Po 10 minutach formujemy końcowy kształt bochenka okrągły lub podłużny w zależności od tego jaką mamy brytfankę i umieszczamy w niej ukształtowany bochenek. Odstawiamy go do wyrastania zwanego proofing drugie wyrastanie. Wyrastanie będzie trwało ponad dwie godziny (najczęściej dwie i pół) aż ciasto podwoi swoją objętość. 

Po wypełnieniu foremki i dwukrotnym wyrośnięciu ciasta sprawdzamy napięcie na powierzchni ciasta. Jeśli po delikatnym wciśnięciu  palca wgłębienie szybko powraca znaczy że jeszcze ciasto ma dużo siły do rośnięcia,  jeśli wraca bardzo powoli to jest już czas na włożenie chleba do piekarnika. Chleb będzie miał jeszcze siłę aby rosnąć w piekarniku.  

Chleb składamy do piekarnika rozgrzanego na 230 stopni C i pieczemy 35-40 minut. Na ostatnie 20 minut można zmniejszyć temperaturę nawet do 200 stopni C. 

Uwaga: 

Mąka orkiszowa zawiera gluten który różni się strukturą oraz siłą od glutenu w zwykłej mące pszennej dlatego wygodniej piec ten chleb w brytfannie tak jak chleby żytnie. 

Profesjonalnym piekarnictwie posiadając odpowiedni piec z odpowiednim parowaniem można pokusić się upieczenie bochenka bez brytfanny. Proces ten jest trudniejszy wymaga doświadczenia w formowaniu sprężystego bochenka z dość dobrze nawodnionego ciasta oraz umiejętności odpowiedniego nacinania. W domowych warunkach dobre efekty można osiągnąć stosując pieczenie w garnku służącym do pieczenia w piekarniku gdzie w pierwszej fazy pieczenia pod przykryciem jest odpowiedni poziom nawilżenia co pozwala wyrosnąć bochenkowi nie zasklepiając się zbyt szybko.



Inne przepisy, które mogą ci się spodobać:


• Chleb żytni na zakwasie



wtorek, 10 czerwca 2025

Wodospady w Karkonoszach wędrówka, smak chleba i skalnych skarbów

 

Wodospady w Karkonoszach wędrówka, smak chleba i skalnych skarbów

Wakacje w Karkonoszach – pięć dni wśród wodospadów, chleba i szklanych skarbów

Karkonosze smakują i zachwycają. To region, do którego chce się wracać – dla powietrza, dla chleba, dla gór. A może i dla pierogów?



Dzień 1: Wodospad Kamieńczyka i czarny szlak

Karkonosze przywitały nas zielenią, szumem górskich potoków i zapachem świeżego pieczywa. Naszą bazą wypadową była ulica Urocza w Szklarskiej Porębie Średniej – spokojna, dobrze położona część miasta, z której łatwo można dotrzeć zarówno na szlaki, jak i do centrum. To doskonałe miejsce na znalezienie noclegu – cicho, zielono, a wszędzie blisko.



Pierwszego dnia wybraliśmy się do Wodospadu Kamieńczyka – najwyższego wodospadu w polskich Karkonoszach. Szliśmy czarnym szlakiem od stacji na Szrenicę, mijając monumentalne skały i szumiącą rzekę Kamienną

Wodospad zrobił na nas ogromne wrażenie – trójstopniowa kaskada spada z wysokości 27 metrów do wąwozu, który był scenerią m.in. do „Opowieści z Narnii”.





Dzień 2: Świeradów-Zdrój, wody mineralne i tajemnicze wodospady

Drugiego dnia pojechaliśmy do Świeradowa-Zdroju, gdzie odwiedziliśmy Park Zdrojowy i pijalnię wód. Piliśmy Świeradowiankę – naturalną wodę radonową, która wspomaga układ krążenia, reguluje ciśnienie i poprawia przemianę materii. Woda ta jest dostępna w pijalni codziennie, także dla osób spoza sanatoriów.










W drodze między Świeradowem a Szklarską Porębą zatrzymaliśmy się przy dwóch mniej znanych, ale bardzo urokliwych wodospadach: Kwisa ul. Nabrzeżna i Poidło. Oba dostępne są z drogi, a otaczają je spokojne, leśne ścieżki – idealne na krótką wędrówkę.

Warto zabrać ze sobą stój kąpielowy i ręcznik, jeśli chce się zanurzyć w wodach wodospadu. Zimową porą popularne jest morsowanie. 



Na zdjęciu wodospad Poidło

Dzień 3: Pieczywo, szkło i kamienne kaskady

Trzeciego dnia ruszyliśmy do Podgórzyna, gdzie odwiedziliśmy piekarnię Skansen Piekarniczy. Piekarnia jest czynna od godz. 14:00 w środę i niedzielę. Warto wcześniej zadzwonić i zamówić peczywo. Kupiliśmy chleb żytni na zakwasie, pełen smaku i aromatu – idealny na kanapki z lokalnym serem.

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy Wodospadzie Podgórnej, a stamtąd poszliśmy do kaskad Myi. Sam wjazd do tego wodospadu jest imponujący i zapiera dech w piersiach. Kręte serpentyny robiły na nas wrażenie. 



Z Wodospadu Podgórnej, poszliśmy szlakiem do kaskad Myi – cichego zakątka z krystalicznym potokiem.




Kaskady Myi



W drodze powrotnej zajrzeliśmy do słynnej Huty Szkła Julia. To nie tylko sklep z ręcznie robionym szkłem, ale i miejsce warsztatów, podczas których można samodzielnie wydmuchać ozdobę ze szkła, poznać tajniki rzemiosła oraz kupić oryginalne kieliszki, misy czy szkło artystyczne. Zapisy przez ich stronę internetową. 


Chleb, jakiego nie znajdziecie nigdzie indziej

W Szklarskiej Porębie trafiliśmy na prawdziwy rarytas – Piekarnię Rolniczą "Chlebuś z Bożej Góry" ul. Chopina 2, czynną tylko dwa dni w tygodniu. We wtorek i piątek od godziny 17:00. Warto zamówić chleb online. My poszliśmy przez 17:00 i już ustawiła sie dość spora kolejka. Kupiliśmy  chleb orkiszowy – prawdopodobnie najlepszy, jaki jedliśmy w życiu – oraz wyjątkowe ciasto Zakwaska, z lekką nutą fermentacji i karmelu. To smak, który zostaje w pamięci na długo.


Dostałam informację od właścicieli, że została uruchomiona  możliwość zamówienia  chleba z dostawą pocztową na terenie całej Polski. Poniżej znajduje się link do zamównień:




Karkonosze – nie tylko na jeden raz
To nie była nasza ostatnia wizyta w Karkonoszach. Miejsc do odkrywania jest tu bez liku – od dziesiątek tras rowerowych, przez piesze szlaki, aż po kolejkę na Szrenicę, która w 40 minut dowozi turystów na szczyt, skąd można ruszyć dalej w góry. Dla miłośników pociągów – polecam podróż do Jakuszyc koleją izerską. Widoki po drodze są przepiękne.

Ostatniego dnia wyruszyliśmy na Wodospad Szklarki i poznaliśmy historię Walonów.
Naszą wycieczkę zakończyliśmy wędrówką do Wodospadu Szklarki, jednego z najpiękniejszych miejsc w regionie. Szliśmy leśnym szlakiem od centrum Szklarskiej Poręby. Po drodze odwiedziliśmy Chatę Walońską, gdzie poznaliśmy historię Walonów – dawnych poszukiwaczy minerałów i ziół, którzy przemierzali Karkonosze w średniowieczu. Ich dziedzictwo przetrwało w legendach, symbolach i… kuchni.



























Wodospad Szklarki


🥟 Przepis na pierogi walońskie


Składniki na ciasto:
•         300 g mąki pszennej
•         150 ml ciepłej wody
•         1 jajko
•         1 łyżka oleju
•         szczypta soli
Nadzienie:
•         200 g gotowanych ziemniaków
•         100 g twarogu
•         1 łyżka posiekanych ziół (najlepiej świeży cząber, tymianek, pokrzywa lub szczaw)
•         sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
1.      Zagnieć ciasto z podanych składników i odstaw na 30 minut pod przykryciem.
2.      Ziemniaki rozgnieć, dodaj twaróg, zioła i przyprawy. Wymieszaj.
3.      Rozwałkuj ciasto, wykrawaj krążki, nakładaj farsz i zlepiaj pierogi.
4.      Gotuj w osolonej wodzie 3–4 minuty od wypłynięcia.
5.      Podawaj z masłem ziołowym lub kwaśną śmietaną.
________________________________________

Karkonosze smakują i zachwycają. To region, do którego chce się wracać – dla powietrza, dla chleba, dla gór. A może i dla pierogów?
Drzewo buk czerwony, który co dziennie witał nas z okien pokoju. Majestatyczne ogromne drzewo z koronkowymi bordowo czerwonymi liśćmi.