wtorek, 17 września 2013

Babeczki z białek bez cholesterolu



Wczoraj podałam przepis na sernik z żółtkami. Czas wykorzystać białka. Ja zrobiłam to od razu.
Potrzebne będą małe foremki z kominkiem lub jedna duża. Ciasto jest bez cholesterolu, więc osoby mające kłopot z prawidłowym jego poziomem a lubiący coś na słodko będą fanami tego ciast(k)a. Ciasto w środku jest bielunie i ma świetną teksturę. Jest nieco cięższe od  klasycznego biszkoptu na całych jajach. Udekorujcie po swojemu. Ja miałam jedynie sos toffi pod ręką, a jako, że była już późna pora, nie poszłam po maliny, aby nimi udekorować ciasto.
Ciastko inspirowane ciastem anielskim Marthy Stewart. 


SKŁADNIKI:

9 białek
9 łyżek drobnego cukru w miarę płaskich
2 łyżeczki proszku do pieczenia
9 łyżek mąki pszennej  - przesianej przynajmniej 2 razy
 wysmarowane formy lub foremki


PRZYGOTOWANIE:

Białka ubijać na sztywną pianę dodawać w miarę upływu czasu cukier. Kiedy piana będzie błyszcząca dodawać mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszać jak najkrócej się da na jednolite ciasto.
Przełożyć ciasto do  formy lub foremek. I piec w 180 stopniach: małe ok. 30 minut, dużą myślę, że ok 40 minut, ale należy sprawdzić patyczkiem czy nie więcej. 



16 komentarzy:

  1. Ale piękne:) Szkoda, że nie ma zdjęcia przekrojonego ciasta, bo ciekawa jestem jak wygląda...ło ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ apetycznie wygląda, uwielbiam ciasta anielskie :) Pozdrowienia !

    OdpowiedzUsuń
  3. są przepiękne :) warto pamiętać że masz taki dobry przepis na wykorzystanie białek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby jeszcze byly na mace razowej to bym sie juz rzucila do roboty:-) A tak tylko bede podziwiac, bo wygladaja cudnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądają cudownie:) palce lizać:)pozdrawiam: http://martawkuchni.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. wyglądają super!:) a ta polewa kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie cudne:-) A ja mam białka w lodówce:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne!
    I ten sos,mój ulubiony...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bajecznie wyglądają. Dobry przepis, bo często białek mi zostaje!

    OdpowiedzUsuń