Ogromny puchar łamanej bezy z kremem waniliowo - kawowym z amaretto z migdałami,bananem.
Moja propozycja na święta Bożego Narodzenia.
Składniki:
4-5 białek
3/4 szklanki bardzo drobnego ksylitolu lub cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
2 opakowania serka mascarpone po 250 lub jedno duże (ekonomiczniej)
100 ml śmietanki 30%
1 łyżeczka esencji waniliowej
100 ml amaretto
3 łyżki cukru do kremu
30 ml espresso
płatki migdałowe lub słupki do przesypywania warstw
banan
Przygotowanie:
Białka ubić na sztywno, następnie dodawać po łyżce cukru, na koniec mąkę ziemniaczaną. Masę wylej na silikonową matę do pieczenia lub na nieprzywierający papier i rozsmaruj cienką warstwę. Piecz w 140 stopniach około 1 godziny. Jeśli trzeba posusz jeszcze trochę, żeby była twarda. Wyjmij i wystudź.
Przygotuj krem: mascarpone, śmietankę, wanilię, wystudzone espresso i amaretto wymieszaj dobrze mikserem. Nie używaj dużo cukru do kremu, chyba że lubisz, ponieważ beza jest słodka. Na dół naczynia wsyp warstwę łamanej bezy, potem krem, warstwa migdałów i pokrojony w plasterki banan. Powtórz tyle razy warstwy, aż skończą się produkty i pozwoli na to naczynie. Nakładaj do pucharków. Przechowuj w lodówce krótko. Najlepiej jeść natychmiast, wtedy beza jest chrupiąca.
Mam słabość do deserów z bezą,pycha.
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak świąteczny trifle :) Fajna alternatywa dla takiej klasycznej bezy :)
OdpowiedzUsuńnie znałam , dziękuję że mi ją nazwałaś, bo nie znałam nazwy, a bezę przesuszyłam do rolady i tylko to mogłam z niej zrobić ;)
UsuńTo coś dla mnie uwielbiam bezy
OdpowiedzUsuńUlala, iście dekadencka rozpusta:)
OdpowiedzUsuńMamy misję żeby w końcu zrobić własną bezę :D Chciałybyśmy podać ją właśnie w taki sposób :D
OdpowiedzUsuńOj to musi być smaczne :-)
OdpowiedzUsuńOoooo, chcę to<3
OdpowiedzUsuńKocham domowe bezy! Zdecydowanie nie pogardziłabym twoją;)
OdpowiedzUsuńTo jest obłędny deser, ojoj aż ślinka leci :-) ale bym zjadła teraz takie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńprawdziwa rozpusta :) wspaniale uratowałaś bezę, z jednej pyszności powstała inna :)
OdpowiedzUsuńIstne cudo :), prezentuje się wykwintnie i niebanalnie :), do tego powstaje myśl czy powinno się zjadać cieszące tak bardzo oko cudo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie desery, uczta dla podniebienia :)
OdpowiedzUsuńJestem za taką bezą z kremem! Dla mnie idealny deser :)
OdpowiedzUsuńa mnie przypomina eton mess:) Gdybyś nie napisała, że to rolada miała być z bezy, nawet nie przypuszczałbym, że ten deser wyszedł przypadkowo;)
OdpowiedzUsuńNie lubię za bardzo bez, ale w takim wydaniu...kusi :)
OdpowiedzUsuńMmmmmm...
OdpowiedzUsuńBeza to moja słabość.
Fantastyczny pomysł, warto byłą tę bezę przesuszyć żeby powstało takie cudo!
OdpowiedzUsuńAle wspaniały deser ! ; )
OdpowiedzUsuńcała micha oczywiście dla mnie :D
OdpowiedzUsuńDeser jak marzenie :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny deser!
OdpowiedzUsuńPycha, wygląda rewelacyjnie. Skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńO Boże, aż ślinka leci! Cudowny deser <3
OdpowiedzUsuńNie przepadam od dziecka za bezą - ale Twoja wygląda tak cudownie że bym zasiadła i jadła...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co z bezą :) pycha!
OdpowiedzUsuń