poniedziałek, 9 września 2024

"ALE FERMENT!" recenzja książki wyd.Znak

 

Nową książkę wydawnictwa Znak "ALE FERMENT!" czytam w ogrodzie. To dobre miejsce aby zanurzyć się w opowieść o kiszonkach, zakwasach, occie i przepisach wspierających nasz mikrobiom. Autorami są Veronika Szwejk i Mikołaj Bator. Bardzo się ucieszyłam na tą książkę. Znam i jadam produkty Zakwasowni której są współzałożycielami.

W książce znajdziemy naukowe spojrzenie na fermentację, bardzo ciekawe rozmowy z gośćmi na temat wpływu kiszonek na nasz organizm. 
















Następnie przechodzimy do kolejnych części książki podzielonej na cztery pory roku. W każdej części znajdziemy przepisy na fermentację oraz przepisy z wykorzystaniem produktu fermentowanego np. kiszonych nerkowców.
















Autorzy przekonują że wykonanie kiszonek nie jest trudne. Wystarczy poznać zasady, które są wyjaśnione i dokładnie opisane. 

własnego domowego zakwasu żytniego przygotujemy bazę do sycącego żurku z chrzanowym chutneyem i grzybami.
















Pelustka czyli ukraińskie pikle. Kilka lat temu kupiłam ją z ciekawości. Bardzo nam smakowała. Postanowiłam ją zrobić sama kierując się smakiem że słoika. Możesz znaleźć pelustkę na mojej stronie w przepisach!
















Zimą przygotujesz napar z kiszonych cytryn z herbatą earl grey. Często robię kiszone cytryny (lubię też kupić). To niesamowite jak fermentacja zmienia jej smak. Nigdy jednak nie zrobiłam z jej użyciem napoju. 


























Bardzo dziękuję Wydawnictwu ZNAK za egzemplarz książki w której znalazłam cenną wiedzę, wskazówki, przepisy, opowieść.

Jeśli miałabym zrobić ferment w tej lekturze osobiście wolałabym w sesjach zdjęciowych autorów tej książki, nie modeli. Bo to też piękni ludzie:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz