Mam głowę pełną pomysłów na twarożek.
Ten przygotowałam z mrożonych malin - w oczekiwaniu na świeże
SKŁADNIKI:
250 g sera białego
pół szklanki rozmrożonych malin
pół szklanki rozmrożonych malin
łyżka dowolnych otrąb - może być też błonnik lub zarodki pszenne
miód do smaku
Wszystkie składniki mieszamy na jednolitą masę widelcem. Można podać w pucharku jako deser lub na śniadanie z bagietką na zakwasie.
o mniam... juz nie tylko wiosna ale lato u Ciebie zawitało:):**
OdpowiedzUsuńoj tak, już dość tej szarzyzny:(
Usuńwygląda cudnie! a jakie smaczne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńsame pyszne twarożki widzę :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie mnie zwiodło - myślałam , że to malinowe lody :)
OdpowiedzUsuńza malinami tęsknie najbardziej :)
Cudowny musi być ten smak!
OdpowiedzUsuńI kolor,niezwykle optymistyczny.
wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńTwarożek poezja.Na tle gotowych serków smakowych twój jest zdrowy, naturalny, malinowy.Nic tylko brać przykład :-)
OdpowiedzUsuńMusialo byc pyszne! Wyglada super:-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Wygląda wyśmienicie... czuję wiosnę :) maliny mmmm
OdpowiedzUsuńto jest meeega, a wygląda jak malinowe lody :)
OdpowiedzUsuńLody twarożkowe na śniadanie? Rewelacja, biorę ten przepis :}
OdpowiedzUsuńOj maliny... też czekam na nie z utęsknieniem! A pomysł całkiem całkiem :) Na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńO! Widzę, że się rozpieszczasz;)
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczna propozycja!
OdpowiedzUsuń