Składniki:
Na jedną porcję:
mrożone czarne porzeczki 1/2 szklanki
dojrzały banan + kilka plasterków na wierzch lub jogurt naturalny 150 ml
nasiona chia 1 łyżeczka
płatki migdałowe 1 łyżeczka
Przygotowanie:
Banana pokroić w plastry i zmiksować, dodać czarne porzeczki mrożone i miksować dalej. Dodać łyżeczkę nasion chia. Przełożyć do szklanki. Udekorować np. płatkami migdałowymi.
Pyszny deser, zdrowy i lekki, już widać w nim lato ;)
OdpowiedzUsuńKocham czarne porzeczki, gdy byłam dzieckiem zawsze razem z tatą zjadaliśmy prosto z krzaczka. Już się nie mogę doczekać sezonu, a póki co idę po mrożonkę ;)
OdpowiedzUsuńPyszny i zdrowy deser! :) U mnie też trochę owoców zalega jeszcze w zamrażarce i chyba trzeba zrobić małe wietrzenie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy deser, ale zamieniłabym porzeczki na inne owoce;)
OdpowiedzUsuńzamień na swoje
UsuńMm aż szkoda że nie mam porzeczek na stanie ;-) poczekam do lata :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nasza zamrażarka już nie ma takich cudeniek jak mrożone porzeczki xD
OdpowiedzUsuńZdecydowanie deser w moich klimatach :) Pycha!
OdpowiedzUsuńPysznie można takim powitać dzień!
OdpowiedzUsuńWspaniałe smaki.
Pożywny, zdrowy deserek:D
OdpowiedzUsuńAleż ma cudownie smakowity kolor! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszytsko co z czarną porzeczką; więc jak dla mnie kuszący deser
OdpowiedzUsuńpysznie :) jeszcze mam zalegającą paczuszkę porzeczek, więc też muszę coś z nich wykombinować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, zdrowy i kolorowy deser :)
OdpowiedzUsuń