Drugie śniadanie jest bardzo ważne w codziennym jadłospisie. Ponieważ poranki witam owsianką, to drugie śniadanie chcę aby wygladało zupełnie inaczej. Najczęściej robię pasty do chleba.
Dziś u mnie chleb domowej roboty żytni na zakwasie, pasta że słonecznikiem i mnóstwo warzyw:)
SKŁADNIKI:
200 g ekologicznych pestek ze słonecznika namoczonych przez noc
suszony pomidor
łyżeczka koncentratu pomidorowego
odrobina skórki z cytryny
ząbek czosnku lub czosnek niedźwiedzi
sól do smaku
pieprz do smaku
PRZYGOTOWANIE:
Nasiona słonecznika namoczyć przynajmniej na dwie godziny. Odcedzić.
Wszystkie składniki pasty zblendować razem na pastę.
Przełożyć do naczynia i trzymać w lodówce kilka dni.
Ech muszę i ja się w końcu zmotywowac i zrobić jakieś smakowite smarowidło, Twoje mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiej pasty, ale wygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńsłonecznikową bardzo lubię :) maa ciekawy smak :)
OdpowiedzUsuńMmm, ale cudeńko :) Kocham takie pasty!
OdpowiedzUsuńznam w trochę innej odsłonie, ale również ze słonecznikiem w tle- jest boski :)
OdpowiedzUsuńPycha ! Takie domowe pasty smakują wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo smaczne!
OdpowiedzUsuńTaka kanapka to jest niebo w gębie.
Zdecydowanie to moje smaki!
OdpowiedzUsuńKochamy pasty ze słonecznika i robimy je takie właśnie na wytrawnie jak i na słodko :D
OdpowiedzUsuńna słodko... no to pomnie, muszę zrobic:)
UsuńMoje smaki! <3 Wesołych Świąt Anitko :*
OdpowiedzUsuńJak dla mnie na drugie śniadanie taka pasta jest idealna. No i oczywiście w moich smakach :)
OdpowiedzUsuńrobiłam własnie podobna, była wspaniała;) Pysznie tu u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuń