Znalazłam w sklepie wreszcie wypiekany chleb tostowy graham! Jest lekki i puszysty. Próbowałam sama upiec chleb tostowy z przepisów blogerek, ale mój raczej przypominał niesłodką drożdżówkę.
Na grzance z tego pieczywa umieściłam grillowaną brzoskwinię. Owoce same w sobie są pyszne. Soczyste i pachnące. A zgrillowana brzoskwinia jest jeszcze lepsza. Karmelizowany z niej cukier smakuje wybornie. Taka grzanka może stać się: śniadaniem, deserem.
SKŁADNIKI:
kromka tostowego chleba graham
połówka brzoskwini
ser ricotta lub Philadelphia
łyżeczka miodu akacjowego
kilka listków mięty
PRZYGOTOWANIE:
mmm brzoskwinia w tak pysznym wydaniu *-* super !
OdpowiedzUsuńTo ja się piszę na takie śniadanko :)
OdpowiedzUsuńGdzie nie spojrzę - brzoskwinie! Twoje, mimo prostoty przebijają wszystkie. Może ta ich soczystość bijąca ze zdjęcia tak na mnie podziałała? Moje kubki smakowe wariują, domagając się podobnej grzanki;)
OdpowiedzUsuńmmm! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką wersję brzoskwiń, są najpyszniejsze. obróbka termiczna, grillowanie czy pieczenie - powoduje, że uwydatnia się ich wspaniały, kwiecisty aromat.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
wyśmienita :) dla mnie to raczej deserek :) na śniadanie musiałabym zjeść takie 3 :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Dla takiego śniadania mogła bym wstać o 6 godzinie :D
OdpowiedzUsuńale efektowne! Wygląda super, a zapewne smakuje nieziemsko, grillowana brzoskwinia musi mieć mega dużo soku :D
OdpowiedzUsuńtaka karmelizowana cudownie wygląda!
OdpowiedzUsuń