Pyszne, delikatne, leciutkie dzięki pianie z białek knedle. Można je nadziewać w zasadzie każdym farszem oraz owocami. Moja propozycja to farsz ze szpinakiem.
SKŁADNIKI:
ok. 700 g ziemniaków mącznych, ugotowanych i przeciśniętych przez praskę i wystudzonych
2 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
3 jaja w tym jedno do posmarowania wierzchu
sól do smaku
Farsz:
paczka rozmrożonego szpinaku ( liście)
paczuszka orzeszków piniowych ( można je zastąpić innymi np. włoskimi)
sól do smaku
cebula pokrojona w kosteczkę
oliwa do podsmażenia cebulki ok.; 1 łyżki
2 ząbki czosnku
odrobina białego wina
kaszka kukurydziana do obtaczania
PRZYGOTOWANIE:
Najpierw przygotuj farsz. Na rozgrzanej patelni zeszklić cebulę, dodać posiekany czosnek, sól, szpinak ( jeśli szpinak ma duże liście dobrze je przesiekać nożem porozmrozeniu i odciśnięciu wody). Na osobnej patelni uprażyć orzeszki. Farsz chwilkę podsmażyć razem, wlać wino i odparować. Pozostawić do ostygnięcia.
Do wystudzonych ziemniaków dodać 2 żółtka, mąkę ziemniaczaną ( dosypcie więcej jeśli będzie za lepkie) i pianę z 2 białek. Wyrobić ciasto.
.
Ciasto podzielić na równe części ( wyszło 8 szt.). Uformować z każdej części kulę rozpłaszczyć, a środek nadziewać farszem. Zalepić, uformować knedel, obtoczyć w kaszce kukurydzianej i układać na blasze. Wszystkie posmarować rozmąconym jajem. Piec ok. 50 minut w 190 stopniach C, aż będą rumiane.
My jedliśmy je z ketchupem:)
Wyglądają cudownie - lekko i delikatnie :) Chętnie poczęstowałabym się .... :)
OdpowiedzUsuńAle masz fantastyczne pomysły! Nigdy takich nie jadłyśmy :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam siostrzyczki kochana:)
UsuńPrzyznam, że nie jadłam jeszcze pieczonych knedli - danie wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWygladają świetnie a farsz musiał smakować cudownie. Uwielbiam szpinak w takim zestawieniu :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe danie, z chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńŁał ,ale pyszotka.
OdpowiedzUsuńJestem po prostu zachwycona :-) z chęcią bym spróbowała jak smakują :-)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie mogę sobie przypomnieć czy kiedykolwiek w życiu jadłem knedle... A Twoje wyglądają przepysznie, więc chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńAleż one apetycznie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńO pieczonych jeszcze nie słyszałam! Czadowe :)
OdpowiedzUsuńZ takim szpinakowym farszem muszą smakować super. Ja bym chętnie jeszcze spróbowała wersji na słodko z jabłkiem :)
OdpowiedzUsuńmniam, aż ślinka cieknie na ich widok! :)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują! smakowicie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na knedle, zupełnie inne;)
OdpowiedzUsuńGenialne! Zamurowało mnie i nie mogę się na nie napatrzeć!
OdpowiedzUsuńPieczone knedle bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńI to nadzienie. Pysznie po prostu.
a ta panierka <3
OdpowiedzUsuńJesteś moim guru- nigdy nie pomyślałabym, żeby knedle zrobić na wytrawnie i to ze szpinakiem! wow, świetny pomysł :)
Nigdy nie jadłam pieczonych knedli, ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńTen farsz przebija wszystko, pycha :)
OdpowiedzUsuńSzpinak uwielbiam a te knedle tak pięknie upieczone :) mniam!
OdpowiedzUsuńJak malowane :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Nigdy nie jadłam pieczonych knedli, a te wyglądają bardzo smacznie;)
OdpowiedzUsuńTe ze szpinakiem bardzo by mi smakowały!
OdpowiedzUsuńPieczone knedle ? Ze szpinakiem ?! Muszę być obłędne ! Nie próbowałam jeszcze takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńAnitko, cudeńka wyczarowałaś! Genialny pomysł, żeby knedle upiec - chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńKapitalne!:-)
OdpowiedzUsuńA to dopiero niespodzianka w środku :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam knedli ze szpinakiem, brzmi to ciekawie i muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa jestem kluskowa więc ppmysł trafiony w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńJa jestem kluskowa więc ppmysł trafiony w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie :) ale mi apetytu narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńWyglądają super ;) Zapamiętam przepis ;)
OdpowiedzUsuńNie dałabym się długo namawiać na kilka takich knedelków... :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa wersja knedli :) musze spróbować :)
OdpowiedzUsuń