Ciasto składa się z trzech warstw: maślane kruche ciasto, na nim krem z żółtek wymieszany z bezą, w którym zatopione są owoce. Na wierzch włoska beza. Przyznam się, że mam do niej słabość.
Kruche ciasto:
250 g mąki tortowej orkiszowej
100 g zimnego masła
3 żółtka (L)
50 g cukru pudru trzcinowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem z żółtek i bezy:
szklanka mleka
łyżka mąki
łyżka cukru trzcinowego jasnego
2 żółtka
2 białka + 2 łyżki cukru trzcinowego jasnego
400 g czarnej porzeczki lub innych owoców
Beza:
3 białka
125 g cukru
50 ml wody
Przygotowanie:
Wyłożyć papierem tortownicę i wysmarować tłuszczem.
Zagnieść ciasto ze składników na kruche ciasto najpierw przesiewając mąkę i dodając zimne pocięte w kostkę masło. Siekać, aż będzie konsystencji mokrego piasku. Dodać żółtka, cukier puder, proszek do pieczenia i zagnieść ciasto. Od razu wyłożyć nim dno tortownicy . Można schłodzić w lodówce, ale nie jest to konieczne.
Przygotować krem:
Wlać szklankę mleka do garnka, odlać z niego trochę mleka i rozprowadzić mąkę. Kiedy mleko będzie się podgrzewać u małym kubku ubić żółtka z cukrem. Do gotującego się mleka wlać rozmieszaną w mleku mąkę i mieszać trzepaczką aż zgęstnieje. Zdjąć z ognia i ciągle mieszając trzepaczką wlewać ubite żółtka. Postawić jeszcze raz na ogniu i mieszać chwilę do zagotowania. Powstały krem przykryć i wystudzić (można przyspieszyć studzenie, wkładając naczynie do garnka z zimną wodą). Kiedy krem się studzi nastawić piekarnik na 180 stopni i podpiec ciasto kruche (10 -15 minut). Nie powinno się zrumienić tylko lekko podpiec.
Ubić pianę z dwóch białek dodać 2 łyżki drobnego cukru pojedynczo. Do zimnego kremu z żółtek dodawać po łyżce bezy.
Wyjąc podpieczony spód, wylać krem z żółtek i bezy i rozłożyć równomiernie dowolne owoce. Zapiekać 30 minut.
Kiedy ciasto będzie już rumiane wyjąć i nałożyć bezę.
Wsypać do naczynia cukier i wlać wodę. Zacząć gotować syrop. Termometrem kuchennym sprawdzać temperaturę. Kiedy syrop osiągnie temperaturę ok. 160 stopni. Wlewać go stróżką do wcześnie ubitych białek.
Tak przygotowaną bezę włoską wyłożyć na ciasto. Bezę opalić palnikiem gazowym.
Można także przygotować zwykłą bezę i wyłożyć na ciasto i zapiec jeszcze 20 minut w piekarniku. Do bezy włoskiej dodałam puder z czarnej porzeczki Czary Mamy.
Masz talnet ;)
OdpowiedzUsuńpychota :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto!
OdpowiedzUsuńNiezwykle pyszne musi być to ciasto :)
OdpowiedzUsuń