Jak bardzo doceniam wiśnie. Teraz kiedy wszystkie chcemy być piękne i młode sięgnijmy po nie. Dlaczego mamy wcierać krem z ekstraktami z wiśni skoro możemy jest smacznie spożytkować. Kiedy dowiedziałam się ze działają przeciwzmarszczkowo pobiegłam po mrożone wiśnie i mam kilka woreczków w zamrażalce. Nie musimy się martwić, że już po sezonie. Bo to nasz krajowy owoc i w każdym sklepie do nabycia. Wiśnie w kremie odżywiają, koją, regenerują i nawilżają naszą skórę, odblokowują pory i dobrze "robią włosom". Chronią również skórę
przed promieniowaniem UVA i UVB, opóźniają procesy starzenia skóry,
spowalniają powstawanie zmarszczek. No i są lekiem na problemy z krążeniem żylnym.
Mój koktajl składa się z :
pół opakowania mrożonych wiśni
szklanka mleka sojowego
łyżeczka miodu
łyżeczka sezamu
łyżka oleju migdałowego
Przygotowanie:
Jeśli nie masz oleju zmiksuj sparzone i obrane 10 szt. migdałów lub dodaj masło migdałowe.
Wszystkie składniki dokładnie zmiksuj.Wiśnie kochają migdały, a zwolenniczki marcepanu pokochają ten smak:)
piekny kolor, cudny smak!:)
OdpowiedzUsuńPrzeciwzmarszczkowy? O zmarszczki się jeszcze nie martwię, ale i tak uwielbiam ten koktajl. :)
OdpowiedzUsuńjak różowo i kobieco
OdpowiedzUsuńOj jak bym chciala taka szklaneczke...
OdpowiedzUsuń