Rozpieszczam nas dziś naleśnikami Suzzete.
Pyszne, aromatyczne i słodkie.
Najlepsze do wykonania sosu będą mandarynki.
Ciasto:
szklanka wody
3/4 szklanki mąki
1 jajo ekologiczne
szczypta kurkumy
szczypta soli
Sos:
2 łyżki miękkiego masła
sok z 6 mandarynek
sok z połówki cytryny
skórka z mandarynki i cytryny
kieliszek likieru mandarynkowego (szczęśliwie posiadam prosto z Sycylii:):)
lub pomarańczowego/ lub spirytus
5 kostek cukru trzcinowego
Przygotowujemy ciasto i smażymy maleńkie, cieniutkie naleśniczki.
PRZYGOTOWANIE:
Masło roztapiamy w rondelku, wlewamy do niego sok z owoców oraz dodajemy skórki z owoców. Następnie dodajemy cukier trzcinowy. Wlewamy likier i odparowujemy aż sos stanie się w lepki (czas ok. 15- 20 minut).
PRZYGOTOWANIE NALEŚNIKÓW:
Ja podałam z maleńkiej patelenki.
mmmm. dać się pociąć za taki podwieczorek... idę do Ciebie! :)
OdpowiedzUsuń:) jak ja się cieszę:):):)
Usuńnormalnie szał dla podniebienia! ja mam ostatnio bzika na punkcie pomarańczy, ten aromat..........:) mrrr
OdpowiedzUsuńto tak jak ja:) Skóry nawet nie wyrzucę tylko w herbatę;)
UsuńCo za wspaniałości, i to na samym początku długiego weekendu :))
OdpowiedzUsuńOjej, pychota! :) Ten sos to musi być czysta poezja...
OdpowiedzUsuńAch, muszę kiedyś sobie takie zrobić. Już od dawna mnie kuszą. Twoje wyglądają cudownie<3
OdpowiedzUsuńnaleśniki suzette smakują wyjątkowo... wyjątkowo pysznie ! podoba mi się ta mandarynkowa wersja :)
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie na samą myśl o ich smaku
OdpowiedzUsuńWyjątkowy smak :) lubię mandarynki - kojarzą mi się ze Świętami :)
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńJak one pieknie i smakowicie wygladaja, az chce sie jesc:-)
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają cudownie! Taki klasyczny wg mnie deser, a taki smaczny i szybki do przygotowania :) Same zalety :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię na swoim blogu do Liebster Award :)! Zapraszam po szczegóły na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje:)
UsuńO ja Cię, ale bym wcięła takie naleśniki, jeszcze ten sok mandarynkowy... pycha. Szkoda, że to z 8 przepis, dzisiaj ruszyła naleśnikowo-placuszkowa akcja na Mikserze Kulinarnym. A te naleśniki nadałyby się idealnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.basinepichcenie.blox.pl
Muszą być pyyyszne :)
OdpowiedzUsuńjestem mandarynkowym potworem i gdy tylko je kupię to nie leżą za długo:) w tym roku już pierwsze "zjadanie" za mną:) a naleśniki kuszące:)
OdpowiedzUsuńTe naleśniki biją na głowę wszystkie które do tej pory jadłam. Pozdrawiam:) http://napiecyku.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńależ rozpusta! Matko, chciałabym jeść je razem z tobą, ten sos <3
OdpowiedzUsuńZapraszam jak będziesz w Wa - wie:)
UsuńZ soczkiem... mniam.. coś nowego :) ! Jadłam wczoraj z dżemiksem :) Dziś zjadłabym Twojego ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńTen sosik!! pycha.
OdpowiedzUsuńCo prawda robię juto naleśniki, ale sosik musiała bym jeść sama:(
Pozdrawiam cieplutko:)
Klasyka - niby proste ale jakże wykfintne danie i cudna patelnia do tego. Chętnie wpadłabym na taka ucztę. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Naleśniki to cudna sprawa, a w takim wydaniu są bardzo wykwintne.
OdpowiedzUsuńNie dość, że naleśniki, to jeszcze taki sos. Rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńHymn wysmienite ;) i fajny przejrzysty szablon
OdpowiedzUsuńOoo wszędzie naleśniki królują:) Uwieeeelbiam tę wersję. Pięknie wyglądają na tym niebieskim tle !
OdpowiedzUsuńChodzą za na od dłuższego czasu. Może by tak, na śniadanie? :-)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie naleśniki:)
OdpowiedzUsuńTakie naleśniki - ZAWSZE!
OdpowiedzUsuń