Pisałam w poście na FB że kupiłam jabłko.
Ważyło 520 gramów!
Leżało wśród innych wielkich jabłek.
Wiedziałam że pyszne będzie upieczone.
SKŁADNIKI
jabłko/a
wiśnie mrożone lub maliny
łyżka mielonych migdałów
szczypta cynamonu
1 łyżka konfitur wiśniowych
PRZYGOTOWANIE
Odciąć "czapeczkę" z jabłka. Wydrążyć gniazdo nasienne. W rondelku rozgrzać konfiturę, dodać garść wiśni rozmrożonych, doprawić migdałami.
Całość przełożyć do do środka jabłka wierzch zasypując mielonymi migdałami.
Zawinąć jabłko w papier do pieczenia i piec 30 minut w 190 stopniach C.
mniam! :) jak ja dawno nie jadłam pieczonych jabłek, są takie proste i takie smaczne :)
OdpowiedzUsuńWybornie :)
OdpowiedzUsuńJadłam wiele rodzajów pieczonych jabłek, ale zwykle były z żurawiną, z wiśniami nigdy. Brzmi i wygląda zachwycająco, muszę tego spróbować!
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczone jabłka, ale nigdy nie faszerowałam ich wiśniami. Doskonały pomysł :-)
OdpowiedzUsuńAnielsko lub jak kto woli niebiańsko wygląda Twoje jabłuszko pełne snów :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite to jabłko! ;) I świetny pomysł na deser :)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Takiego wielkoluda to bym na surowo wszamała! Szkoda byłoby mi piec ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Takiego wielkoluda to bym na surowo wszamała! Szkoda byłoby mi piec ;)
OdpowiedzUsuńNoo, ja też! ale mój brzuch tylko pieczone i gotowane toleruje ;)
UsuńNa pierwszy rzut oka myślałam, że robiłaś zdjęcia w jakiejś otoczce z chmurami ;DD
OdpowiedzUsuńPiękne to jabłko, takie dorodne<3
Jabłko gigant :) Pyszny farsz i dorodny deserek :)
OdpowiedzUsuńPieczona jabłka są pyszne - mój brzuszek takie lubi;)
OdpowiedzUsuńAż chce się wgryźć w takiego super nadzianego olbrzyma :D
OdpowiedzUsuńGenialny deser powstał z tego olbrzymiego jabłka!:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczone jabłka :)
OdpowiedzUsuńjabłko w wersji rodzinnej;) pysznie go nadziałaś, Anitko!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na zdrowy deser :)
OdpowiedzUsuńdorodne się trafiło! :)
OdpowiedzUsuńPieczone jabłka.. taki smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńPysznie nadziane :) na perwszym zdjęciu to wygląda jak.... w chmurach - ja to mam wyobraźnię :D
OdpowiedzUsuńOla , mój mąż ma to samo :)
UsuńLubię pieczone jabłka. Bardzo podoba mi się nadzienie :)
OdpowiedzUsuńLubię pieczone jabłka. Bardzo podoba mi się nadzienie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczone jabłka na śniadanie.
OdpowiedzUsuńU Ciebie bardzo grzeszna wersja. Bogato i pysznie!
Nigdy nie robiłam takiego deseru. Bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńJabłka pieczone, to mój ulubiony deser z przedszkola i kolonii....smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńJabłka pieczone, to mój ulubiony deser z przedszkola i kolonii....smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda to jabłko <3
OdpowiedzUsuń