Wczorajszy wieczór spędziłam na kursie kuchni bałkańskiej. Wyszukałam sobie w internecie taką tematykę, ponieważ ta kuchnia jest mi nieznana, wręcz egzotyczna.
Chciałam poznać tą kuchnię. I poznałam od rodowitego Serba Petara Simića. Kuchnię Petara możecie poznać w restauracji Bałkański Kocioł.
Nauczyłam się nie tylko przyrządzać potrawy kuchni bałkańskiej ale także poznałam historię dań.
O ile łatwiej będzie mi wybierać dania, kiedy znajdę się na Bałkanach.
Warsztaty przeplatane były ciekawymi serbskimi opowieściami. Czas płynął bardzo szybko, a wiedza i umiejętności kucharza zachwycają. Nikt nie wyszedł głodny.
To moje drugie warsztaty w Masali. I powiem wam: ja naprawdę się tam uczę gotować.
Na początku Petar przygotował Baklavę. Twórcami jej byli starożytni Asyryjczycy w VIII w p. n. e. przyrządzali baklawę z cienkiego ciasta chlebowego a pomiędzy warstwy wkładano siekane orzechy pistacjowe i miód. Pieczono w prymitywnych piecach. Po przygotowaniu Baklava może stać długo, bo im starsza tym lepsza.
Dziś mamy piekarki i gotowe ciasto korę. Baklavę robi się bardzo szybko.
Nasze ciasto piekło się ok 40 minut.
Wypieczoną baklavę należy polać gorącym syropem cukrowym.
Płyn powienien mocno nasączyć ciasto.
Nasza baklava była o smaku cytynowym. Cytryna świetnie zbalansowała słodycz ciasta.
Potem z baraniny przygotowaliśmy słynny banjalucki cevap. Sami uczyliśmy się formować mięso.
Cevapi można usmażyć na rozgrzanej patelni.
lub grillu
Podawane były z chlebkiem kukurydzianym Proja pieczony z fetą.
Moim hitem jest przesmaczna Gibanica. Mogłabym zjeść jej całą blachę. Nie dziwni mnie, że w kuchni bałkańskiej zajmuje honorowe miejsce. Słowo "gibanica" pochodzi od arabskiego gban - ser. Przepisy na gibanicę są różne: z makiem, wiśnią, kapustą, szpinakiem, dynią lub kaszą manną. Gibanicę w Serbi je się o każdej porze dnia i jest przekąską, którą można szybko zrobić, gdy mamy niespodziewanych gości.
Gibanica
500 g kory (ciasto filo)
300 g tłustego twarogu
3 jaja
opakowanie sera feta
ok. szklanki oleju słonecznikowegp
2 łyżeczki proszku do pieczenia
kubek naturalnego jogurtu
Ciasto filo rozmrozić według przepisu na opakowaniu.
Twaróg, fetę pokruszyć so miski, wbić jaja, olej, jogurt i proszek do pieczenia. Wymieszać.
Na blasze do peczenia wysmarowanej warstwą oleju rozłożyć 2 płaty filo, na to rozłożyć niewielką warstwę nadzienia. Następnie zwijać płaty filo w "kwiaty" i rozłożyć na poprzedniej warstwie (potrzeba ok. 6 - 8 zwiniętych płatów). Na wierzchu rozłożyć pozostałą część nadzienia. Przyktyć podwójnym ciastem filo, Polać olejem. Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni a po 10 minutach zmniejszyć do 180 i piec aż sie zrumieni ok. 25- 30 minut.
To był świetnie spędzony czas. W żadnej ksiażce bym tego nie wyczytała. To wspaniałe doświdczenie z kuchnią bałkańską, o której nie miałam pojęcia. Mino, że graniczą z moimi ukochanymi Włochami jest to kuchnia na wskroś inna: smaczna w każdym calu.
ale pyszności!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe warsztaty :) to kuchnia, którą staram się ostatnio odkryć po tym jak jadłam w chorwackiej restauracji:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam baklawę- jadłam ją m.in. w turcji, Grecji i chyba też w Egipcie, ale o smaku cytrynowym nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńkuchni serbskiej nie znam, ale chętnie spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńwow! zaskoczyłaś mnie! Ja tez niewiele wiem na temat tej kuchni! super post! wiele się nauczyłam! dziękuję!
OdpowiedzUsuńSłodko - słony, ale jakże smakowity wpis :)
OdpowiedzUsuńSłodko - słony, ale jakże smakowity wpis :)
OdpowiedzUsuńGibanica musiałą być rewelacyjna. Zazdroszczę kursu:)
OdpowiedzUsuńSuper post kochana :-) świetny ten kurs :-) a dania pyszne :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne warsztaty, na pewno nauczyłaś się czegoś nowego:)) A gibanica intrygująca;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne warsztaty, uwielbiam takie akcje :) a dania wyglądają smakowicie !
OdpowiedzUsuńmmmm ! same smakołyki, zwłaszcza baklava,którą uwielbiam
OdpowiedzUsuńZawsze chciałyśmy spróbować takiej oryginalnej Baklavy :)
OdpowiedzUsuńGrecy tez maja podobne ciasto do gibanicy. Wspaniałe warsztaty, kopalnia wiedzy o kuchni bałkańskiej.
OdpowiedzUsuńWow jakie świetne warsztaty! Rewelacja :) Pozazdrościć :) A dania wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńKuchnia bałkańska jest naprawdę bardzo ciekawa! Same pyszności :)
OdpowiedzUsuńwarsztaty widzę że były bardzo ciekawe super przepisy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post! :) Fajna ta baklava z cytrynkami! :)
OdpowiedzUsuńWidać warsztaty bardzo smaczne i udane.:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ wspaniałe warsztaty! świetnie jest poznawać kuchnie innych narodów, a tym bardziej uczyć się od rodowitych kucharzy.
OdpowiedzUsuńPysznie!
OdpowiedzUsuńKuchni bałkańskiej bliżej do greckiej, a banica jest podobna do spanakopity.
Pozdrowienia.
Wow wygląda, że warsztaty były udane. Sama z chęcią poznałabym bardziej tajniki kuchni bałkańskiej ;>
OdpowiedzUsuńI ta baklava, wygląda cudownie, a też już powoli się przygotowuję do uczynienia takiej *.*
ale świetne warsztaty! sama chętnie bym poszła. wszytko wygląda bardzo smacznie, szczególnie cevapi i gibanica.
OdpowiedzUsuńzaintrygował mnie chlebkiem kukurydzianym Proja pieczony z fetą. szkoda, że nie ma zdjęcia.
Same pyszności :) na widok baklavy aż ślinka cieknie no i koniecznie muszę zrobic kiedyś tę gibanice... tymbardziej że można tak kombinować ze smakami. Może z wíśniami a może z dynią..? ;)
OdpowiedzUsuńSame pyszności :) na widok baklavy aż ślinka cieknie no i koniecznie muszę zrobic kiedyś tę gibanice... tymbardziej że można tak kombinować ze smakami. Może z wíśniami a może z dynią..? ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że gibanica zasmakowałaby wielu moim domownikom.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta ze szpinakiem albo wiśnią najlepsza; )
Fajne warsztaty, jakie pyszności przygotowaliście :)
OdpowiedzUsuńŚwietne warsztaty. Najważniejsze, że można się wielu ciekawych rzeczy nauczyć i podszkolić. Fantastyczne przepisy. Ja zrobiłam gibanicę z wieloma nadzieniami. A baklava przede mną :) Mam na nią smaka :)
OdpowiedzUsuń