Przyznam szczerze, że nigdy nie piekłam jabłek. Aaaaa .... nie.... kiedy byłam dzieckiem piekłam na patyku nad ogniskiem. Jabłkom pod wpływem gorąca pękała skórka a sok zamieniał się w gorącą, syczącą pianę.
Jabłka jem rzadko. No chyba, że w szarlotkach.
Teraz postanowiłam upiec je w piekarniku.
Skorzystałam z książki Rachel Khoo i Apetycznej Panny Dahl.
Jabłka nabiłam na patyk z cynamonu, jak u Rachel.
Skorzystałam z rady, Panny Dahl aby jabłka nie wydrążać na wylot. Dzięki jej radzie, kardamon i miód nie wypłynął i jabłka przejęły aromat przypraw.
Składniki:
2 duże jabłka Lobo
2 patyki cynamonu
2 ziarenka kardamonu
po łyżce miodu
kilka rodzynek do środka
Wydrąż z jabłek gniazda nasienne ale nie wydrążaj ich na wylot. Do środka jabłka dadaj rozgnieciony kardamon, łyżkę miodu i kilka rodzynek i włóż patyk z cynamonu. Zawiń je w papier do pieczenia i zwiąż sznurkiem. Piecz około 30-40 minut w 160 stopniach C.
Teraz najlepsze! Coś z czym ten deser zamienia się w rozkosz.
Przygotuj sos beszamel:
3 łyżki masła
2 łyżki mąki
1,5 szklanki mleka
pół laski wanilii lub coś z wanilią co masz
3 łyżki cukru trzcinowego
pół łyżeczki cynamonu
Masło rozpuść na średnim ogniu, dodaj mąkę i zmieszaj. Kiedy się połączą zacznij wlewać mleko i szybko mieszając trzepaczką doprowadź do wrzenia. Dodaj przyprawy i cukier. Zdejmij z ognia. Gęsty sos przelej do sosjerki. Podawaj gorące jabłka prosto z piekarnika ale i zimne z ciepłym sosem smakują bosko.
Tak się rozmarzyłam, że aż zaczęłam czuć ich aromat... Póki co, też jeszcze nie piekłam jabłek, choć od dłuższego czasu kuszą mnie takim nowym wydaniem ;)
OdpowiedzUsuńBardzi zachecajaco wyglada Twoj deserek! Pierwszy raz slysze o slodkim beszamelu! Musi byc super :)_
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie słodki beszamel :)
OdpowiedzUsuń...ten sos - pychaaaaaa !
OdpowiedzUsuńJa z kolei nigdy jabłek nie piekłam, żadnym sposobem, ale gdy trafiam na takie cudeńka mam ochotę zmienić ten stan rzeczy :)
OdpowiedzUsuńwiesz, że ja też piekłam tylko raz w życiu i to na ognisku będąc dzieckiem?!
OdpowiedzUsuńAj, aj.. chyba mam czego żałować, szczególnie po widoku Twoich jabłuszek z tą laską cynamonu.. :)
Uwielbiam sos beszamel, połączenie z pieczonymi jabłkami musiało być pyszne!
OdpowiedzUsuńJabłka pieczone jadłam strasznie dawno temu... i chętnie sobie przypomnę ich smak :)
OdpowiedzUsuńmmm jak dla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńmusiały pięknie pachnieć :) muszę upiec sobie takie jabłuszka!
OdpowiedzUsuńMniamniuśne jedzonko<3 i jakie piękne zdjecia<3
OdpowiedzUsuńDeser idealny na jesień :) Będę musiała przyrządzić takie jabłko w wolnej chwili, bo ten słodki beszamel brzmi kusząco.
OdpowiedzUsuńbeszamelowy sos na słodko? nie znałam ale jabłuszka wyglądają rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńciekawy przepis, beszamelu na słodko jeszcze nie robilam a jabłka pieczone bardzi lubię:)
OdpowiedzUsuńohhhhh. i będę musiała sobie dzisiaj upiec. ja dodaję miód i orzechy, ale wersja z sosem brzmi tak kusząco... :)
OdpowiedzUsuń