Mimo, że mamy środek zimy kalafiory są dostępne. Fakt w ekologicznym kosztuje 12 zł za głowę. Ale przecież są mrożone.
Ta zupa to moja odpowiedź na krem z kalafiorowy z wanilią poznany na warsztatach. W sumie wszystko robiłam tak jak na pokazie, jednak mleko krowie i śmietankę zastąpiłam mlekiem kokosowym. Jakoś nie mogłam tego mleka i tej śmietanki znieść w takich ilościach. Użyłam 1 litr mleczka.
Ale chciałam Wam powiedzieć, że mleko kokosowe mleku kokosowemu nie równe. Stanęłam przed półką i w czterech produktach znalazłam różne proporcje zawartości mleka kokosowego i innych niepotrzebnych w diecie dodatków.
Znalazłam najlepsze proporcje i to mleczko kokosowe nie miało żadnych E i procentowo największą zawartość kokosa.
Na 4-6 osób:
średni kalafior
1 litr mleka kokosowego
1/2 laski wanilii
1 łyżka prażonych płatów migdałowych
sól i biały pieprz
Z kalafiora wyciąć same różyczki (nóżki można wykorzystać do bulionu). Sparzyć różyczki w osolonej wodzie. Blanszować kilka minut. Do drugiego garnka wlać mleko i rozkrojoną łaskę wanilii. Zacząć podgrzewać. Odcedzić zblanszowanego kalafiora z wody i przełożyć do mleka. Gotować kilka minut do miękkości. Doprawić solą. Kiedy kalafior będzie miękki, dodać biały pieprz a całość zmiksować na aksamit. Można przetrzeć przez sito.
Wylać do małych kokilek i posypać prażonymi migdałami.
Do zupy dodałam wiórki kokosowe i powiem, ze nieźle smakowała całość.
W takiej formie jeszcze nigdy nie jadłam kalafiora! Musi być obłędny!
OdpowiedzUsuńJadłam zupkę z mleczkiem kokosowym ale z wanilią nigdy!
OdpowiedzUsuńNa mleku kokosowym bardzo chętnie bym zjadła twoją zupkę, taka wersja wege bardzo mi odpowiada :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDodatek wanilii to bardzo ciekawa opcja. Kalafiorową z mlekiem kokosowym próbowałam, podobnie jak pomidorową, ale bez dodatków i teraz widzę, że dużo straciłam. Bardzo przyda mi się Twoja uwaga o mleczkach kokosowych. Ja ostatnio zauważyłam, że zwykła śmietana też nie zawsze jest śmietaną tylko raczej wyrobem śmietanopodobnym. Dziękuję, zwrócę w sklepie uwagę.
OdpowiedzUsuńa ja zwrócę uwagę na śmietany, też bardzo dziękuję:)
UsuńNiecodzienne połączenie smaków, ale wygląda cudnie, tak delikatnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis!
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie. Ciekawa jestem smaku połączenia kalafiora z mleczkiem kokosowym. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda! Nigdy nie jadłam takiego kremu z mlekiem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Krem z kalafiora na słodko? No proszę, nie myślałam że tak też można ;) z chęcią bym spróbowała :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkiego rodzaju kremy, szczególnie, że dzieci nie grymaszą, że za dużo warzyw:)
OdpowiedzUsuńale z mlekiem kokosowym jeszcze nie robiłam, a sam przepis bardzo mi się podoba:)
Zupa krem jest idealna na taką porę roku :) zawsze rozgrzeje i nasyci!
OdpowiedzUsuńwygląda doskonale :) jestem bardzo ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda:) Intrygujące połączenie, chętnie spróbuję!
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie pysznie!
OdpowiedzUsuńwow! przepis jest wręcz intrygujący ! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad połączeniem kalafiora z mleczkiem kokosowym :) No i widzę, że to połączenie udane ! Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń