Bliny, racuchy, racuszki, grzybki, placki, placuszki czy pancakes... Smażone z różnych mąk, jedzone z różnymi dodatkami: dżemem, konfiturą, świeżymi owocami, polane miodem, syropem klonowym lub tylko oprószone cukrem,ale zawsze pyszne. Poniżej przepis na bliny z mąki kasztanowej. Według mnie to jedna z najsmaczniejszych mąk.
Składniki na 6 sztuk
1 szklanka mąki kasztanowej
pół szklanki soku z pomarańczy
płaska łyżeczka proszku do pieczenia lub pół łyżeczki suszonych drożdży
jajo
cukier puder
konfitura pomarańczowa (można zrobić ją samemu)
olej rzepakowy do smażenia
PRZYGOTOWANIE:
Mąkę przesypujemy do miski. Dodajemy resztę składników i mieszamy ciasto. Jeśli zostały użyte drożdże odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia. Smażymy bardzo krótko z obu stron na średnim ogniu. Około minuty. Bliny szybko się przypalają bo mąka sama w sobie jest słodka.
Podałam z plastrem pomarańczy, konfiturą pomarańczową oraz miętą.
Nigdy jeszcze nie miałam okazji, żeby spróbować blin. Chyba jednak warto się na nie skusić ! Wyglądają bardzo zachęcająco !
OdpowiedzUsuńWykwintne bliny, ciekawa jestem, jak smakuje ta mąka kasztanowa :)
OdpowiedzUsuńKasiu jest słodka, ja ją jem jak pastę z miodem. Specyficzna, ale bardzo smaczna, mnie lekko kakao trąca:)
Usuńczym się różnią biliny od racuszków? albo placuszków? :D
OdpowiedzUsuńJej.. na głodnego i zrobiłaś tak piękne zdjęcia? :D chapeus bas! :)
uwielbiam pomarańczowe konfitury.. <3
przepadam za mąką kasztanową, więc koniecznie musze spróbować!
OdpowiedzUsuńwow naprawdę zdrowo :) mąka kasztanowa? jeszcze z takiej nie korzystałam!!!
OdpowiedzUsuńMuszą być na prawdę bardzo ciekawe w smaku! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miała do czynienia z mąką kasztanową. Muszę się za nią rozejrzeć :-) a bliny wyglądają smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńmąki kasztanowej jestem ciekawa, natomiast wszystko co ma pomarańcze musi być pyszne:)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie. Daj gryza ! :P
OdpowiedzUsuńPyszne, wykwintne placuszki, ciekawi mnie ich smak... :)
OdpowiedzUsuńA ja czekam, czekam na mąkę kasztanową. Akurat nie ma, bo też przymierzałam się do użycia tej mąki do mojego przepisu. Pyszne bliny Ci wyszły .... mniam :)
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej mąki, więc jestem bardzo ciekawa placuszków :)
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńJa te tych kasztanowe placuszki polewam kasztanowym miodem,ahhhhh...
Nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego, jak mąka kasztanowa.
OdpowiedzUsuńMm mm.... Ale niesamowitości serwujesz! Pycha! Nigdy nie jadłam blinow i umieram z ciekawości!
OdpowiedzUsuńMam jeszcze troszkę mąki kasztanowej, chętnie spróbuję :))
OdpowiedzUsuńMąka kasztanowa to dla mnie nowość ,u mnie nie ma nawet żytniej ,a placuszki cudne.
OdpowiedzUsuńAle jestem ciekawa ich smaku:-) Muszę szybko znaleźć tę mąkę.
OdpowiedzUsuńHehehehehe, mnie też jest czasami ciężko przetrzymać sesję foto ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wytrzymałaś :D Bo wyglądają bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńHaha najbardziej podoba mi się opis o zdjęciu którego miało nie być :D Ja też tak czasem mam,że naprawdę mocno ćwiczę silną wolę aby nie pożreć wszystkiego przed zrobieniem fotki. Mąki kasztanowej nie znam, ale bliny bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie u mnie skończyło by się na zdjęciu pustego talerzyka. Podziwiam silną wolę oj podziwiam :) No i oczywiście bliny :)
OdpowiedzUsuńGdybyś nie wpadła do mnie , to ominęłaby mnie wspaniała propozycja. Akurat mam mąkę kasztanową (produkt dość drogi) a już za moment kończy się jej gwarancja, dzięki Twojemu wpisowi ,nie zmarnuję jej , miał być chleb, będą bliny.Nie wpadłabym na to,by zrobić bliny z udziałem mąki kasztanowej. Dzięki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż u mnie zapachniało :)
OdpowiedzUsuńJaki ciekawy przepis! Wyglądają wspaniale, aż bym porwała ci kilka :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Nowość dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie :))
OdpowiedzUsuńIntrygujący przepis...
OdpowiedzUsuńTe placuszki do mnie przemawiają ;)
OdpowiedzUsuń