poniedziałek, 13 lipca 2015

Świeża makrela pieczona




Bardzo prosty przepis na makrelę. W kilka chwil przygotujesz pyszną rybę. 

Kilka lat temu kupiłam świeże makrele. Usmażyłam zwyczajnie na patelni. 
Była okropna i wylądowała w zeszycie z napisem  - NIGDY nie kupuj makreli świeżej. 
Była bardzo tłusta i czułam się po niej długo źle. 

Ale ędąc na wakacjach, na obiad do wyboru podano makrelę lub miecznika. Myślę sobie: makrela wygląda fajnie, wezmę. Choć pamiętałam swoje samopoczucie po smażonej mkreli to rochę się obawiałam.
Wzięłam, zaryzykowałam. 
Czułam się w porządku. Nawet bardzo dobrze.

Przyjechałam do domu i ... kupiłam makrelę. 
Upiekłam. I teraz Wam polecam.

Ale nie smażcie w tłuszczu;) Przynajmniej te osoby z wrażliwymi brzuszkami:) 
Pieczona jest najlepsza.


SKŁADNIKI

świeże makrele 
sól do oprószenia ryby
pieprz 
oliwa z oliwek
cytryna 



PRZYGOTOWANIE:


Umyj makrele, osusz papierowym ręcznikiem. Boki ryby natnij nożem do kręgosłupa, dopraw solą i pieprzem. Do środka ryby włóż po trzy cienkie plasterki cytryny (można dodać koper). Do brytfanny w której będą piekły się ryby nalej oliwy i rozsmaruj. Ułóż ryby a obok dadaj ćwiartki cytryny. Upieczona cytryna będzie do wyciśnięcia na mięso wypieczonej makreli. Wstaw całość do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni C i piecz ok. 30 minut.

Ja lubię podawać ją ze zwykłą sałatą, różnymi jej gatunkami.


25 komentarzy:

  1. Ależ mi smaka narobiłaś, super rybka

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze - nie kupowałam jeszcze świeżej makreli. Zawsze wędzoną. Muszę kiedyś spróbować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Świeżej nigdy nie kupowałam. Ale muszę spróbować bo lubię makrelę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pamiętam takie pieczone makrele z Chorwacji...:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, to niedobrze :-( Bo mi smażona makrela bardzo smakowała. Smażyłam same filety, tak by miały chrupiącą skórkę, skórę ponacinałam, by się tłuszcz wytopił, a rybę zamarynowałam w ziołach między innymi. Ale pieczona też mnie kusi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ja moge tylko pomarzyć o smażonych daniach - nic nie chce mój brzuszek:) Moja rodzinka zjada smażone a ja na parze lub gotowane w wodzie :( Czasami coś sobie uszczknę fryteczkę :)

      Usuń
  6. Nie piekłam tej rybki ,nie jadłam też z 20 lat ,ale tak przyrządza się wiele ryb u mnie ,prosto i smacznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. woow! przyznam się, że jeszcze nigdy nie jadłam takiej makreli, ale mam na nią teraz niezłego smaka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam, jadłam w niedzielę tak przyrządzoną makrelę, pyszna! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pysznie upieczona!
    Ja też piekę świeże makrele i bardzo je lubimy.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  10. lubie takie pieczone rybki :) ta wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja również wolę ryby z piekarnika. Lubię też gotowane na parze. Może też spróbuj takiej wersji? Makrelę zawsze znałam w postaci wędzonej. Jakiś czas temu kupiłam świeża - pierwszy raz się na taka natknęłam. Muszę przyznać, że jest bardzo smaczna.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z makrelami mam podobne przeżycia. Kupiłam kiedyś, upiekłam, zjadłam i postanowiłam, że więcej tego nie zrobię. Makrela tak,ale tylko wędzona. Do tej surowej nie mogę się od tamtego dnia przekonać :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Prosto a jak pysznie :D Rybki to tylko pieczone w piekarniku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydawało mi się, że kupienie świeżej makreli to spore wyzwanie, okazuje się że chyba nie. Kiedyś spróbuję, bo pieczone ryby bardzo lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jadłam nigdy świeżej, pieczonej bym spróbowała, bo smażona rzeczywiście byłaby za ciężka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To chyba najlepszy sposób na rybę, ale muszę przyznać, że makreli jeszcze tak nie jadłem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pyszna makrela, nigdy nie jadłam pieczonej! Muszę wypróbować przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super rybka! Nigdy nie jadłam jeszcze makreli w innej postaci jak wędzonej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. musiała być pyszna, ja takiej świeżej to jeszcze nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Raz tylko spotkałam się ze świeżą makrelą w handlu i nie mogłam kupić, bo byłam zbyt daleko i długo od lodówki.
    Ponieważ wędzona jest bardzo smaczna, więc z pewnością w proponowanej postaci jest równie dobra. No i bardzo zachęcające zdjęcia, warto zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pyszna!!! na taką właśnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Makrelka świeża - zaczynam jej poszukiwanie :)

    OdpowiedzUsuń