Można też podawać z gęstym jogurtem.
Jesienią bardzo lubię piec babkę ziemniaczaną. Pierwszy raz jadłam ją na obozie tenisowym. Podano ją nam na kolację. No i teraz piekę przynajmniej kilka razy w roku. Spójrzcie ile ma nazw regionalnych. Pod jaką nazwą wy ją znacie: blaszak, bugaj, pyrczok, rajbak, parepac, kajzer, kugiel, bulbynek.
Składniki:
1 kg ziemniaków
jajo
2-4 łyżki mąki orkiszowej
cebula
2 kawałki kiełbasy (u nas z indyka)
boczek w kostkach
olej
sól 1 łyżeczka (zobacz czy tobie pasuje taka ilość soli)
pieprz do smaku
Surówka:
2 liście jarmużu
1/2 szt. jabłka
2 łyżeczki octu jabłkowego
sól i pieprz do smaku
olej lniany 2 łyżki
Przygotowanie:
Ziemniaki (u mnie katania ale mogą być też irysy) obierz i zetrzyj na tarce na najmniejszych oczkach. Przełóż ziemniaki na sito podstaw miskę na dnie zostanie krochmal. Wylej wodę z ociekających ziemniaków przełóż odsączone ziemniaki. Na patelni usmaż cebulkę, boczek i kiełbasę pokrojone w kostkę na niewielkiej ilości oleju. Odstaw do lekkiego wystygnięcia. Następnie zawartość patelni dodaj do startych ziemniaków, wbij jajo i dodaj mąkę. Wymieszaj i przełóż do natłuszczonej formy. Piecz 45 minut w 180 stopni C.
Jarmuż umyj porwij na drobno i przelej wrzątkiem. Jabłko pokrój na zapałki. Z oleju lnianego i octu zrób sos i polej nim jarmuż, dodaj jabłko i dopraw solą i pieprzem.
Można też podawać z gęstym jogurtem lub kwaśną smietaną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz